Dożynki gminne w Krzyżanowicach tym razem odbyły się w stolicy gminy. "Zboża z pól już sprzątnięte, tradycja więc każe, by to godnie uczcili, wszyscy gospodarze" – przypomnieli rymem krzyżanowiccy gospodarze.
Historia i tradycja dożynek sięga czasów przedchrześcijańskich. Okres lata był na wsi czasem wzmożonej pracy na polach, zwłaszcza żniw. Dopiero po uprzątnięciu zbóż z pól odbywały się uroczyste obrzędy dożynkowe zwane też na Śląsku żniwem lub potrzęsnem.
Dziś na dożynki czeka cała okolica. Tegoroczne święto plonów w Krzyżanowicach zostało zorganizowane w stolicy gminy. Obchody rozpoczęły się jeszcze przed południem, wtedy to ks. Jerzy Witeczek poświęcił korony dożynkowe. Ich przygotowaniem w ostatnich tygodniach zajmowały się panie z kół gospodyń wiejskich z wszystkich dziesięciu sołectw. Tradycja każe, by stworzyć je z pozostawionych na polu zbóż, z kiści czerwonej jarzębiny, orzechów, owoców, kwiatów i kolorowych wstążek. Wieńce dożynkowe na Śląsku najczęściej mają kształt wielkiej korony. Dawniej umieszczano w nich także żywe koguty, kaczęta i małe gąski. – Cała korona osadzona jest na metalowym stelażu, który też trzeba wykonać samodzielnie – podkreślały panie z KGW z Bolesławia.
Najbardziej barwnym elementem dożynek jest korowód. Gospodarze zaprezentowali swój sprzęt rolniczy – i ten nowoczesny, i ten z którego dziś się już nie korzysta. Franciszka Grzegorczyka, gospodarza z Krzyżanowic można było zobaczyć z tragaczem (na Śląsku kotucz), czyli dawną drewnianą taczką. Nie zabrakło też przyozdobionych barwnie wozów, a na nich mieszkańców odkrywających scenki rodzajowe: było o aferze Amber Gold, o wybudowanym niedawno w Tworkowie placu zabaw Nivea, czy balującej młodzieży z hasłem "Starzy harują, młodzi balują".
Na dożynkowe obchody zjechali się mieszkańcy i gospodarze z całej gminy, za trud rolnikom dziękowały władze Krzyżanowic i oficjele, m.in. poseł Henryk Siedlaczek, wiceminister Rozwoju Regionalnego Adam Zdziebło i europoseł Bogdan Marcinkiewicz.
Po części oficjalnej mieszkańców bawił Kabaret Młodych Panów z Rybnika i czeski zespół Princess – replika legendarnego zespołu "QUEEN".
/s/
————————————————————————-
Czytaj także: Czy nowy dyrektor uratuje raciborskich bezrobotnych?