Miał zakaz, więc łyknął dla kurażu

1,83 promila alkoholu we krwi – tyle wykazało badanie mężczyzny jadącego rowerem ulicą Kozielską w Raciborzu, zatrzymanego wczoraj do kontroli. Ale to nie jedyny zarzut, jaki mieli funkcjonariusze do cyklisty.

Zdarzenie miało miejsce o godz. 15.50 we wtorek 9 października. Okazało się, że 26-latek z Raciborza wypił sobie  zapewne na odwagę, ponieważ miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

- reklama -

 

/ps/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj