Twierdzi dyrektor raciborskiego więzienia. Bierze się to głównie stąd, że nie ma u nas patologicznych osiedli. W Rybniku ich nie brakuje, stąd wielu jego mieszkańców czasowo zmienia adres na Racibórz ul. Eichendorffa
W środę podczas posiedzenia powiatowej komisji bezpieczeństwa komendant policji Paweł Zając przedstawił statystyki świadczące o poprawie bezpieczeństwa w mieście w minionym roku. Jego słowa potwierdził Marek Kulewicz, dyrektor raciborskiego więzienia. – Racibórz rzeczywiście jest spokojnym miastem – zauważył. Jego zdaniem w dużym stopniu przyczynia się do tego fakt, że w Raciborzu nie ma dzielnic będących siedliskiem patologii. – Jest parę miejsc, jak na przykład na Rybnickiej, ale w porównaniu z np. Rybnikiem to niewiele. Rybnik jest bardzo patologiczny – twierdzi dyrektor.
Za potwierdzenie może służyć informacja skąd pochodzą odsiadujący wyroki w raciborskim Zakładzie Karnym. – Obsługujemy cały region. Na wszystkich osadzonych więcej pochodzi z Rybnika, który nas bardzo zasila – poinformował dziękując szefowi policji za skuteczne działania w dziedzinie zapełniania więziennych cel.
/ps/