R Myśliwy: Dlaczego w Raciborzu nie ma opłat za psy?

Roberta Myśliwego dziwi, iż gmina mając taką możliwość, nie chce wprowadzić opłat za posiadanie psa, co dałoby dodatkowe wpływy do budżetu. Sam zagłosowałby za takim rozwiązaniem, władze jednak nie chcą podjąć tematu.

Zdaniem Myśliwego opłata za psa zrekompensowałaby gminie wydatki ponoszone na infrastrukturę przeznaczoną dla psów (np. psie toalety) oraz koszty związane ze sprzątaniem po czworonogach. Radni zasiadający w komisji gospodarki miejskiej w zarodku zgasili zapędy Myśliwego i nie dali mu rozwinąć tematu.

- reklama -

 

– Na ścieżki rowerowe miasto też wydaje pieniądze, czy mamy wprowadzić opłatę za rowery – ironizował Artur Jarosz, zaś wiceprezydent Wojciech Krzyżek przypomniał, iż już jakiś czas temu podobne pomysły były rozważane, jednak po analizie zalet i wad stwierdzono, że gra nie jest warta świeczki. – Lepiej niech zostanie tak jak jest – podsumował Krzyżek, a Henryk Majnusz dodał, że posiadacz psa lepiej zrobi kupując zwierzęciu ciepły sweterek.

 

/ps/

 

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

 

Zobacz także inne tematy związane z: Podatki i opłaty lokalne

 

Podatek za psa remedium na psie kupy?

Straż miejska nie ściga zbytnio właścicieli psów, unikających sprzątania po czworonogach. Rezultat – miejskie chodniki i skwery upstrzone wątpliwej jakości "ozdobami". Czy problem zniknąłby, gdybyśmy płacili podatek za psa?

 

 "Informowanie straży miejskiej to nie donosicielstwo"

– Niemożliwe! – tak na sygnały o mieszkańcach którzy nie wystawiają do odbioru kubłów ze śmieciami reaguje prezydent Lenk. Zachęca, by informować o tym właściwe służby. – To nie donosicielstwo, ale społeczna postawa – podkreśla.

Miasto nie chce nowego haraczu od mieszkańców

Co to opłata adiacencka? Najprościej ujmując: podatek za wzrost wartości nieruchomości spowodowany np. dodatkową infrastrukturą. Miastu nieśpieszno do pobierania nowej daniny, bo koszty duże, a zysk niepewny.

 

 

 

- reklama -

27 KOMENTARZE

  1. Dokładnie! Albo opłata, ale wtedy zatrudnia się dodatkowych ludzi do sprzątania miasta z tych pieniędzy (a nie że pójdą one na inne duperele), albo bez opłaty, ale wtedy surowo kara się tych, którzy nie sprzątają po czworonogu.

  2. Każdy za swoje brudy powinien zapłacić,nie mówicie o pasożytach i innych… które przez caly rok a najbardziej na wiosnę straszą ,parują w słoneczku. Dziecko strach na spacer wyprowadzić,raz w widzałem jak pani sprzątala po piesku -wszyscy się oglądali ,taki dziwoląg raciborski .Wstydzi się pies za pana/nią, króry/a stoi i podziwia go jak się załatwia a póżniej z dumą odchodzi.Popytajcie radni, jak sie te sprawy załatwia za granicą .

  3. No i co, wezmą opłatę za psa, a i tak nikt tego gówna nie posprząta. Byle do kasy miasta będzie przelew. Gonić straż miejską żeby lepili mandaty. A staż chodzi i pajacuje po mieście. Chociaż teraz jest mróz to ich nie widać. Na wiosnę wyjdą ze swoich nor.

  4. Po swoim psie należy posprzątać. Nie widać zawstydzenia właścicieli, lecz wręcz dumę, że oto piesek tak ładnie się załatwił lub obsikał wyjście z klatki schodowej. Zimą wędruję „szlakiem psich kup”, co dokładnie widać na bieli. Lekarze, nauczyciele – osoby wykształcone, inteligentne, wydawałoby się, że świadome też nie sprzątają, a to już wielki wstyd! Znam to z autopsji. NIe jestem wrogiem psów, bardzo je lubię, ale sprzątanie po nim nie wchodzi w rachubę, więc świadomie nie posiadam.

  5. no mysliwy a może wprowadzimy opłaty za posiadane dzieci? po to żeby było na sprzątanie po nich?? Tak się składa, że po pierwsze jak mogę to sprzątam, jak nie to nie sprzątam, mówię tu o przypadku kiedy np zabraknie mi worka a pies musi zrobic np 3 kupy w jeden spacer… oczywiscie zdarza sie to bardzo rzadko, ale jednak ze 2-3 razy na rok, albo w sytuacji kiedy moj pies ma biegunke i nie jestem w stanie tego zebrac. Ale wiem, ze sa ludzie, ktorzy to olewaja i w sumie nie gryzie mnie to jakos strasznie, ja chodze po chodnikach, tam gowien nie ma.

  6. Pracowałem w niemczech przez kilka miesięcy i byłem zaskoczony, każdy właściciel psa sprzątał po nim niezależnie czy ktoś widzi czy nie. Po prostu sprzątali i każdy pies był na smyczy. Jak jechałem sobie rowerkiem poza miastem to kobieta miała psa że tak powiem luzem i jak mnie zobaczyła to psa na smycz a mnie przepraszała i nie wiem za co. Inna kultura. Czcesz mieć psa to super, ale posprzątaj po nim. A opłaty za psa nic nie dadzą, bo jak ktoś zapłaci to powie sobie zapłaciłem więc niech miasto sprząta. A miasto nie posprząta więc trzeba zadzwonić do kochanej straży miejskiej i oni w pełnym biegu wlepią mandat urzędowi miasta.

  7. Myśliwy to niech sie rozbiegnie i w zegar j*bnie. Ma świadomość tego, że psa trzeba nakarmic zaszczepić, a już nie mowię, że ubrać i książki do szkoły kupić?? Proste – ludzie i tak płacić nie będą. Skutek będzie wręcz odwrotny..Posiadanie psa to nie luksus lecz odpowiedzialność i poświęcenie.[img]upload/small_1facepalm.jpg[/img]

  8. Obecnie zgodnie z art. 18a ustawy daninę można pobierać od osób
    fizycznych posiadających psy. Przepis ten zwalnia z opłaty:
    zagranicznych dyplomatów (pod warunkiem wzajemności), osoby
    niepełnosprawne, osoby powyżej 65 lat prowadzące samodzielnie
    gospodarstwo domowe, rolników (z tytułu posiadania nie więcej niż dwóch
    psów).

  9. Nie mają już gdzie kasy szukać? Niech poszukają w swoich portfelach i dietkach a od psów niech się odczepią! I tak już dużo wydaje na psa -multum szczepień w ciągu roku,odpowiednia karma. Niech lepiej i dobrze zaopiekują się schroniskiem- niech o tym pomyślą!

  10. ty moja …
    Pies łaził z nami – bez smyczy i
    kagańca. Srał gdzie chciał, nikt nie zwracał nam uwagi. Raz uwiązaliśmy
    psa na sznurku i poszliśmy z nim na spacer, udając szanowne państwo z
    pudelkiem. Ojciec powiązał nas później na sznurkach i też wyprowadził na
    spacer. Zwróciliśmy wolność psu, na zawsze.
    Mogliśmy dotykać inne zwierzęta. Nikt nie wiedział, co to są choroby odzwierzęce.
    Sikaliśmy
    na dworze. Zimą trzeba było sikać tyłem do wiatru, żeby się nie obsikać
    lub „tam” nie zaziębić. Każdy dzieciak to wiedział. Oczywiście nikt nie
    mył po tej czynności rąk.

  11. No tak, nigdzie na świecie nia ma takich opłat. Ale ciekawe ilu z tych radnych co są na nie mają psy. ALe jak się nie potrafi zadbać o schronisko dla zwierząt…

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj