Zaledwie w jednym secie siatkarze Rafako zdołali nawiązać równorzędną walkę w wyjazdowym meczu z Bielawianką Bielawa. – Rozegraliśmy najsłabszy mecz w sezonie – krótko podsumowuje trener Witold Galiński.
Dwa sety spotkania z przedostatnią drużyną w tabeli akademicy przegrali gładko do 15 i 16. Jedynie w drugiej partii, przegranej do 21, stawili większy opór. Była szansa nawet wygrać tego seta, gdyż w decydującym momencie prowadzili 21:19, niestety, do końca punktowali już tylko przeciwnicy i zakończyło się 21:25. – Zagraliśmy bardzo, bardzo źle w ataku, ale tak naprawdę to szwankował każdy element. Zabrakło bloku, przyjęcia, obrony, zagrywki. Zawodnicy narzekali po meczu na tamtejszą halę, ale nie przyjmuję takiego usprawiedliwienia – komentuje trener.
/ps/