Prezydent Mirosław Lenk i jego zastępca Wojciech Krzyżek w przedświątecznym tygodniu wizytowali aquapark w Kudowie -Zdroju, gdzie nabierali doświadczeń, jak administrować tego typu obiektami, by nie przynosiły one strat.
W ubiegły poniedziałek i wtorek prezydent Lenk wziął udział w spotkaniu polsko-czeskiej grupy ustalającej program dla pogranicza na lata 2014 -2020. Spotkanie odbyło się w Kudowie-Zdroju, a jako że zna się z tamtejszym burmistrzem, postanowił wykorzystać okazję i jednym transportem dla oszczędności zabrał ze sobą Wojciecha Krzyżka. Wiceprezydent miał za zadanie przyjrzeć się z bliska, jak funkcjonuje tamtejszy aquapark, i ewentualnie podpatrzyć jakie rozwiązania można by zastosować w naszym.
Wnioski przywiezione z popularnego kurortu napawają optymizmem. Pływalnia w Kudowie w dużej mierze uzależniona jest od sezonowości i napływu turystów, a mimo to sobie radzi. Nam to raczej nie grozi i nie ma obaw o martwe okresy. Zagrożeniem jest też konkurencja ze strony uzdrowisk, które w coraz większej liczbie budują własne baseny, co także odciąga klientelę. Raciborski aquapark nie będzie miał w promieniu kilku-kilkunastu kilometrów konkurencyjnych obiektów, więc nie ma obaw co do odpływu chętnych do kąpieli. Ponadto prezydenci rozmawiali o kosztach działalności i rozwiązaniach technicznych zastosowanych w Kudowie.
Prezydent pociesza się, że kudowski basen działał póki co bez dopłat z gminnej kasy, i to bez wielkich akcji promocyjnych. W Raciborzu akcje takie są planowane, więc ma nadzieję, że zainteresowanie i obłożenie będzie na zakładanym poziomie. Podkreślił jednak, że dochodowość nie jest ideą przewodnią budowy aquaparku, wystarczy iż będzie wychodził na zero lub dopłaty będą niewielkie. – Chodzi bardziej o propagowanie pewnych postaw, sportu i zdrowego stylu życia. Orliki czy ścieżki rowerowe też nie są dochodowe, a je budujemy – zaznaczył.
Na zakończenie prezydent poinformował, że przedłużająca się zima nie wpłynęła na postęp robót i wszystko idzie zgodnie z harmonogramem.
/ps/
———————————————-
patrz także:
Prezydent pochwalił się aquaparkiem w Onecie
Raciborski aquapark powinien uzyskać rentowność w trzecim roku działalności, czyli w 2016 roku. Dodatni zysk (netto) prognozowany jest po 10 latach od otwarcia pływalni – czytamy w artykule Raciborski aquapark rośnie w oczach.
"Aquapark to samobój, za który będzie pan długo płacił"…
… Zarzucił prezydentowi Ryszard Frączek. Jego zdaniem również strefa ekonomiczna nie wypali, stąd odmówił poparcia budżetu na 2013 rok. Prezydent Lenk zapewnia, że na aquapark go stać.
Oby nasza inwestycja w aquapark rzeczywiście okazała się zamierzonym trafem w dziesiątkę. Zimą jeździmy do kietrza, bohumina czy gorzyc, wiec naprawde nie wiem czy potrzebujemy basenu w Raciborzu. Uważam, że lepiej byłoby zainwestować w przyjemny park z placem zabaw albo rozwinąć działalność zoo w oborze i postawić na lokalne muzea, etc. asen to rozrywka dla nieliczych, ktora nie bedzie wyroznia naszego miasta na tle innych. Mam nadzieje, ze chociaz nie „popłyniemy” na tej inwestycji.
Zasadą jest,że akwaparki generują straty(Wągrowiec,Strzelin itp).Wyjątek to Wrocław.Należy pozbyć się złudzeń-samorząd popłynie na tej inwestycji!
@ ~fan – oczywiście Ty nalezysz do tych szczęśliwców posiadających samochód i dochody na takie wyjazdy i finansowanie obcych ośrodków. Ale tu jest sporo ludzi,którzy tez chętnie skorzystają z aquaparku .
czemu nie mamy miec tego u siebie? Czemu uwazasz,że basen to rozrywka dla nielicznych??????…może raczej nalezy podkreślić,że właśnie z powodu braku możliwości,mało z nas może popływać w basenie.!
Nie rac, nie należę do tych szczęśliwców, ale nie należę też do optymistów ślepo przyklaskujących pomysłom urzędu. Nie podoba mi się pomysł aquaparku i o tym napisałem. A baseny w racku mamy 3! dwa kryte odremontowane i jeden na oborze, wiec nie wiem po co nam kolejny basen. Szczególnie, że ludzie i tak wolą pójść na żwirownię zamiast wydać kilka groszy na wejściówkę. Aha, no a przecież cenowo aquapark też chyba do najtanszych należeć nie będzie.