Choć w sobotę piłkarki RTP Unia nie grały, to i tak są bliżej upragnionego celu jakim jest piąty z rzędu tytuł mistrza kraju. Wszystko za sprawą Medyka Konin, najgroźniejszego rywala, który zaledwie zremisował swój mecz.
Na kilka kolejek przed zakończeniem sezonu wiadomym było, że mistrzem zostanie ta drużyna, która ustrzeże się "głupich" wpadek z drużynami środka i dołu tabeli. Zapowiadało się, iż drużyny do końca prowadzić będą ten korespondencyjny pojedynek. Tymczasem Medyk, który wobec finansowych i kadrowych kłopotów Unii jeszcze chyba nigdy nie był tak blisko zdetronizowania raciborzanek, już na początku pogubił punkty w spotkaniu z Mitechem, a w ubiegły weekend powtórzył to osiągnięcie i zaledwie zremisował z AZS-em Wrocław. W dodatku koninianki pozwoliły rywalkom wyrównać na kilkadziesiąt sekund przed zakończeniem spotkania. Tym samym Unia Racibórz, która w sobotę pauzowała, odskoczyła najgroźniejszemu konkurentowi na 4 punkty.
Do końca sezonu obydwie drużyny rozegrają jeszcze po cztery spotkania, w których do zdobycia jest dwanaście punktów. Unitki zagrają u siebie z Białą-Podlaską i AZS-em Kraków oraz na wyjazdach z Mitechem i Wrocławiem.
Paweł Strzelczyk
.jpg "Remont zabytkowego spichlerza chłopskiego w Raciborzu zakończony")
