– To chyba najbardziej zaniedbany obiekt tego typu w mieście – Robert Myśliwy zwraca uwagę władz miasta na stan techniczny przedszkola nr 11 na Ostrogu. Radny sugeruje prezydentowi, że przedszkole wymaga remontu.
Przy ulicy Jana w Raciborzu znajduje się przedszkole nr 11. To chyba najbardziej zaniedbany pod względem inwestycyjnym tego typu obiekt w mieście. Szczególnie zły jest stan ogrodzenia okalającego przedszkolny ogród z placem zabaw. Stan techniczny Przedszkola nr 11 sąsiadującego z Komendą Powiatową Policji w Raciborzu nawet dla postronnego obserwatora może budzić wątpliwości. O aspekcie estetycznym nawet nie warto w tym miejscu wspominać – pisze Myśliwy w interpelacji.
– Pozostaje mieć nadzieję, że wnętrza, w których przebywają dzieci wyglądają bardziej okazale. Szanowny Panie Prezydencie, kiedy planuje Pan remont tego obiektu użyteczności publicznej na Ostrogu? – kończy swą interpelację radny.
oprac. Paweł Strzelczyk
—————————————————–
patrz także:
To jak wyglada obiekt to też chyba zależy od dyrektora. Kto tam rządzi?
Co ty nie powiesz panie radny. Dopiero teraz pan tam doszedł. Bo remontu wymaga od kilku lat.. Człowieku już przygotowujesz się do kampani wyborczej.
Nie rozumiem twojego podejścia „Mieszkańcu”. To co? Lepiej w ogóle się nie odzywać i udawać, że jest dobrze? Zawsze i wszystko można podciągnąć pod kampanię/walkę polityczną… Z Twojego rozumowania nie wynika absolutnie nic pożytecznego, wręcz odwrotnie.
najlepiej pisac glupie komentarze, bo w pracy ciezko, bo zona nie dala, bo dzieci niegrzeczne… wejsc w internet i pisac bzdury, moze ulzy, na zdrowie frustraci 😉
by się tez przydał koło przedszkola na mysłowickiej bo jak się idzie w stronę katowickiej od przedszkola to trzeba chodzić po drodze między jezdzącymi autami jak na jakiejś wiosce
to jak rządzi sekta czy nie rządzi ?
jaki dyrektor takie przedszkole
Gospodarność dyrektora to podtsawa funkcjonowania przedszkola. Gdyby dorze zarządzał pieniędzmi, budynek nie wyglądałby tak fatalnie. Z tego co wiem, to placówki dostają mniej więcej takie same środki, a ewentualne środki dodatkowe zapewniają dyrektorzy, pisząc projekty, etc. Jeśli dyrektorowi na ostrog się nie chce, to może naeży najpierw budynek wyremontować, a potem zwyczajnie zmienić dyrektora.