W ten sposób poseł Henryk Siedlaczek dziękował dzieciom i młodzieży za udział w olimpiadach z języka niemieckiego. W tym roku do zmagań przystąpiło łącznie 360 uczniów podstawówek i gimnazjów.
I tak w kategorii szkół podstawowych kolejność przedstawia się następująco: Kamil Mucha (SP 1 Racibórz), Michael Gorgosch (SP 5 Racibórz), Wiktoria Krupa (SP Kuźnia Raciborska), Jakub Lebek (ZSO 12 SP Gliwice), Artur Szafraniec (SP Toszek), Marcin Stanik (ZSP nr 1 – SP 14 Racibórz), Karolina Koletzko (ZSG – SP Nędza), Nicole Klobuczek ((Zespół Szkół – SP Pietrowice Wielkie), Monika Kapinos (ZSP – SP Wojnowice), Łukasz Andrzejczak (SP Sierakowice).
Jeśli idzie o gimnazja to triumfowali: Martyna Mecner (G1 Racibórz), Karolina Weleda (G z Oddz. Dwujęzyczn. im Eichendorffa Racibórz), Michał Rzepka (ZSO nr 12 – G Gliwice), Martina Hanczuch (ZSO G Bieńkowice), Agata Górka (ZSO nr 12 – G Dwujęzyczne Gliwice), Paweł Fiołka (G z Oddz. Dwujęczyczn. im Eichendorffa Racibórz), Karol Pędzik (G2 Racibórz), Julian Mozgawa (ZSG – G Nędza), Alexander Spainghaus (G1 Cieszyn), David Kettner (Zespół Szkół – G Pietrowice Wlk.).
/ps/
Potwornie – strasznie, okropnie?
wielojezycznosc jest trendy a supertrendy jest multi-kulti, wiedza o tym brytole, szwedzi i francuzi… dobrze ze partia prowadzi nas we wlasciwym kierunku!
Siedlaczek jest też Trendy ???, ale co zrobiła ta Jego Partia dla Raciborza, Ślaska – Polski, bo o obywatelach to już nikt nie pomyśli – a o głosy wyborców w wyborach to nawet do domu listonosz przeniesie zaproszenie ! ! !
Swoją drogą ten trend do języka niemieckiego to fanaberie miejscowych fanatyków DKF-u, lepiej by dać młodym więcej ogłady języka angielskiego – ten niemiecki język po skończeniu Gimnazjum już nie jest potrzebny. Taniej jest uczyć języka Ojczystego w Rodzinie, przecież o to chodzi ! ! ! Dla kontynuowania nauki na wyższym poziomie.- tylko angielski jest potrzebny.(również w Internecie).
Macie wolnosc, niech kazdy sam decyduje jakim jezykiem chce w przyszlosci rozmawiac w pracy.
Dziwie sie,że ktoś neguje pozytywność umiejętności posługiwania sie wieloma językami. Papież Jan Paweł II znał ich pewnie kilkanaście albo wiecej. Przeszkadzało Mu to ???? Każdy język jest jakby oknem na świat, a jeśli to np.język rosyjski, to ten ŚWIAT jest ogromny, jeśli zaś np język niemiecki /jak w przedmiotowej dyskusji/ to ten ŚWIAT jest ważny … Itd. Itd. Dyskusja wydaje sie nader prymitywna!
Poseł Siedlaczek dziekował dzieciom ! bu uuuuuuuuuuuuu za co ? pyta fama , ja tylko piszę . . .
To racja – jest trendy, ale mamy polskie słowo na odpowiednik TRENDY, czy MODNY. Angielskie i niemieckie, a także inne zamienniki polskich słów bezczeszczą nasz ojczysty język. To o niego przede wszystkim powinniśmy dbać.
Trendy inaczej ! Problem w tym, że tu nie chodzi „o wolny wybór” języka przydatnego do pracy w Niemczech, ale o nauczaniu wąskiej grupy dzieci języka niemieckiego za nasze – podatników pieniądze, gdy w Raciborzu i okolicy są złe drogi, bo nie ma pieniedzy ! ! ! Znowu jakiś Niemiec żąda coś ekstra dla swoich.! ! !
Jakie to proste według naszych włodarzy: nauczyć dzieci jezyka i wysłać za granicę – w ten sposób nasze bezrobocie spada, niech się męczą w holandii na ogórkach albo w niemczech na szparagach z tą świetną znajomością języka po kursie. No przecież pordóżowanie jest trendy.