Do sklepu jubilerskiego weszło dwóch mężczyzn. Nie mówiąc nic rozbili szklane gabloty i zabrali znajdującą się tam złotą biżuterię. Wszystko trwało kilkanaście sekund. Później sprawcy odjechali samochodem.
Do sklepu jubilerskiego mieszczącego się przy ulicy Ofiar Terroru w Rydułtowach weszło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Nie wypowiadając ani jednego słowa w kierunku pracownicy rozbili szklane gabloty i zabrali znajdującą się tam złotą biżuterię. Nie trwało to więcej niż kilkanaście sekund. Na szczęście zamaskowani złodzieje nie użyli wobec kobiety przemocy. Po zabraniu łupu, wybiegli ze sklepu i oddalili się w nieznanym kierunku.
Gdy kobieta zaczęła krzyczeć, że jest napad, świadek zauważył pojazd, którym oddalili się sprawcy. Wiadomo, było że jest to fiat cinquecento koloru niebieskiego. Świadkowi udało się także zapamiętać częściowe numery rejestracyjne. Od tego czasu policjanci rozpoczęli poszukiwania złodziei. Jeszcze tego samego dnia w wyniku czynności operacyjnych udało się ustalić tożsamość i zatrzymać trzech mężczyzn. Jak się okazało, kiedy dwójka z nich plądrowała gabloty, jeden czekał na nich w samochodzie. Wobec 55-letniego kierowcy i 31-letniego złodzieja sąd zastosował dozór policji. W stosunku do 32-latka, który był już karany za podobne przestępstwa zastosowano tymczasowy areszt. Całej trójce grozi teraz do pięciu lat więzienia.
Paulina Krupińska
TYLKO 5 lat więzienia? Przecież gdyby nie to, że kobieta nie stawiała oporu, oni by ją zabili! Zrobią to pewnie nastepnym razem, szczególnie, że byli już karani i niczego to ich nie nauczyło. Powinni isć siedzieć na dłużej, albo pracować za darmo do końca zycia!