Kierunków zamawianych już nie będzie?

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa przerywa formę dofinansowywania  tzw. zamawianych kierunków na uczelniach wyższych. Twierdzi bowiem, że program nie do końca działał zgodnie z założeniami. Swego czasu głośno było o tzw. studiach zamawianych, czyli takich, które resort nauki uznał za istotne dla rozwoju gospodarki (w szczególności chodzi tutaj o kierunki ścisłe). Każdy, kto zdecydował się na taki sygnowany kierunek, mógł liczyć na wysokie stypendium (do 1 tys. zł). Opinie na temat skuteczności takiego działania były bardzo zróżnicowane. Jedni sądzą, że to dobry pomysł, by zachęcać studentów do kształcenia się w zawodach, na które jest zapotrzebowanie w kraju. Przeciwnicy, uważają, że pomysł może nie jest zły, ale niestety w praktyce się kompletnie nie sprawdza. Uczniowie kuszeni wysokimi stypendiami decydują się na rozpoczęcie studiów tylko z tego powodu, szybko z nich rezygnując. Znany jest przypadek, kiedy to jeden ze studentów rozpoczynał naukę na takich kierunkach, za które płacono wysokie stypendia, a gdy tylko ustawało prawo do pieniędzy, przenosił się na równie "opłacalne" studia. Władze wielu uczelni zamiast korzystać z takiej formy promocji, stawiało tylko na ilość przyjętych studentów nie interesując się tym, czy ukończą dany kierunek, czy nie.

Gazeta Prawna donosi, że tym roku uczelnie nie będą już mogły skorzystać z możliwości dofinansowania kierunków zamawianych. Istnieje słuszna obawa o to, że drastycznie spadnie liczba chętnych kandydatów na studia, szczególnie, że ciągle mamy niż demograficzny. Teraz, aby zachęcić młodych do wstąpienia w progi uczelni, władze już w tym roku musiały obniżyć limity przyjęć na studia.

- reklama -

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie chce rezygnować z tej formy kontrolowania wybieranych przez studentów kierunków i planuje kontynuować program w latach 2014-2020. Oczywiście zmieniona zostanie lista kierunków zamawianych. Bardzo prawdopodobne jest, że z dotychczasowej listy zniknie budownictwo (zmniejsza się zapotrzebowanie na absolwentów tego kierunku – obecnie spadł na 4 pozycję w rankingu).
Eksperci proponują też zmiany w programie kierunków zamawianych. Według Leszka Lotkowskiego, koordynatora w projekcie edukacyjnym Eduscience, nie można już przygotowywać tylko konkretnych specjalistów. Obecne realia wymagają od młodego człowieka, aby co najmniej kilka razy zmieniał pracę. A więc, nie można się zamykać tylko w jednej dziedzinie.
Powinien się także zmienić sposób finansowania studiów ścisłych. Jak już wspomniałam wcześniej, uczelnie często zabiegały o jak największą liczbę studentów, ze względu na gratyfikacje finansowe, ale nie interesowało ich zupełnie dalsze kształcenie tej grupy. Trzeba zmienić zasady tak, aby nie liczyła się ilość, a jakość – dodają eksperci.

Marta Rajchel (na podstawie serwisu Gazeta Prawna)

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj