Po Krakowie i Wrocławiu również Racibórz wypowiada wojnę wielkim reklamom, które zdaniem władz i niektórych radnych szpecą miasto. Nie brakuje również głosów sprzeciwu wobec planów "rozprawienia" się z reklamami w centrum.
Prezydent przyznał, że problem z reklamami w centrum Raciborza, szczególnie na ul. Długiej i Rynku, rzeczywiście istnieje i jest "konkretny". – Byliśmy niedawno w Bawarii i tam jakoś nie ma z tym problemu; wszystkie szyldy są utrzymane w jednakowej estetyce, na każdy sklep przypada jeden i wygląda to bardzo dobrze – podzielił się swoimi obserwacjami z ostatnich wojaży M. Lenk. Wiceprezydent Krzyżek skłania się ku rozwiązaniu krakowskiemu, gdzie zdjęto wszystkie reklamy, a powieszenie nowych należy każdorazowo uzgadniać z miejskim plastykiem. – Będziemy iść w tym kierunku – dodaje wiceprezydent.
Odmiennie na sprawę zapatruje się radny Stanisław Borowik. – Poznań jest cały obklejony reklamami, miasto czerpie z tego dochody i jakoś nikt tam nie płacze, że jest brzydko – stwierdził radny, nie przekonując jednak do swojego punktu widzenia pozostałych radnych.
Od ostatniej aktualizacji planu zagospodarowania przestrzennego miasta do raciborskiego magistratu wpłynęło 400 wniosków, w których raciborzanie domagali się zmiany statusu poszczególnych terenów.
Z drugiej strony, na co wskazuje prezydent Mirosław Lenk, z tworzeniem planów miejscowego zagospodarowania przestrzennego trzeba uważać, tak aby nie powtórzyła się historia sprzed kilku lat, kiedy zamożni Raciborzanie wyprowadzili się z Raciborza do sąsiednich gmin, które nie posiadały planów miejscowych. W czym rzecz? Otóż ziemia na terenie nieobjętym planem miejscowym (pod zabudowę) jest dziesięciokrotnie tańsza od tej, która takowym planem jest objęta. Opłaca się więc budować tam, gdzie planu miejscowego nie ma…
/Wojciech Żołneczko/
——————————————————————————————————————–
Polecamy również:
Ambitne plany magistratu. W 2 lata chcą mieć RIPOK
Władze chcą zaprosić prywatnych inwestorów do wybudowania instalacji utylizacji odpadów. To wydatek być może nawet kilkudziesięciu milionów, ale chętnych ponoć nie brak. Czy więc w Raciborzu powstanie spalarnia śmieci?
Poseł nie chce na starość pedałować by mieć prąd
Henrykowi Siedlaczkowi nie uśmiecha się wizja emerytury, na której zmuszony będzie wsiąść na rower by dzięki dynamu wytwarzać energię. A przewiduje, że czeka to miliony polskich emerytów, gdy UE całkowicie zakaże węgla.
Radni zwiedzili remontowaną "piętnastkę"
——————————————————————————————————————–
Podziel się informacją lub napisz własny artykuł na forum.
Dodaj Temat na:
forum.raciborz.com.pl
——————————————————————————————————————–
Radny z tymi reklamami w centrum ma rację. Żadna starówka miejska nie jest oklajana plakatami czy innymi maszkarami, jak raciborska. Panie prezydencie do dzieła. A plan przestrzenny musi być? Jak to będzie się miało, do zmian w ustawie o budownictwie tzw „krótka droga do budowy”?
Najlepiej wszystkiego zabronić, mierzyć krzywiznę bananów i „w trosce o zdrowie” podwyższać akcyzę na fajki. A może by tak dać ludziom trochę luzu, żeby poczuli, że ich własność jest naprawdę ich?
niech te paskudne banery, reklamy, potykacze, plakaty, znikną w końcu z raciborskiego rynku! Wygląda to obrzydliwie. I od razu zalecałabym te zakazać Makulikowi stawiania tej paskudnej budy w Rynku!