Od piątku jazda rowerem po alkoholu nie jest przestępstwem

W piątek zaczęła obowiązywać nowelizacja Kodeksu Karnego. Zgodnie z nią nietrzeźwi rowerzyści będą karani jedynie za wykroczenie. Nie stracą też prawa jazdy, a cała kara może skończyć się tylko na grzywnie.

Kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości nie jest już przestępstwem.  Dziś wchodzi w życie podpisana przez prezydent 17 października 2013 roku nowelizacja Kodeksu karnego i innych ustaw zgodnie z którą nietrzeźwi rowerzyści będą karani jedynie za wykroczenie. Na czym polega zmiana, co grozić będzie odtąd za jazdę rowerem po spożyciu alkoholu i co z osobami już skazanymi?

- reklama -

 

Jak było do tej pory?

Od 2000 r. kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania, a od 2010 r. także w strefie ruchu, było przestępstwem. Dodajmy, że stan nietrzeźwości zachodzi, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub jego zawartość w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość.

Nietrzeźwi rowerzyści odpowiadali na podstawie art. 178a § 2 Kodeksu karnego, przewidującego karę grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Oprócz jednej z kar przewidzianych w art. 178a § 2 kk, sądy miały obowiązek orzekać wobec nietrzeźwych rowerzystów zakaz prowadzenia pojazdów na okres od roku aż do 10 lat. Mógł być to zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju. W praktyce regułą było orzekanie zakazu prowadzenia rowerów, jak i pojazdów mechanicznych.

Naruszenie zakazu prowadzenia rowerów groziło (i grozi nadal!) poważnymi konsekwencjami. Stanowi ono przestępstwo naruszenia zakazu sądowego (art. 244 kk), zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3.

Kierowanie rowerem w stanie po użyciu alkoholu (czyli wówczas, gdy jego zawartość w organizmie wynosi lub prowadzi do stężenia we krwi od 0,2 do 0,5 promila albo obecności w wydychanym powietrzu od 0,1 mg do 0,25 mg alkoholu w 1 dm3), jest natomiast (i będzie nadal) wykroczeniem określonym w art. 87 § 2 Kodeksu wykroczeń. Jest ono zagrożone karą aresztu do 14 dni albo grzywny.

Skąd potrzeba zmian?

Już po kilku latach obowiązywania art. 178a § 2 kk okazało się, że skazani za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości stanowią pokaźną grupę wśród osadzonych w polskich zakładach karnych. Za przestępstwo to sądy często wymierzały bowiem karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania. Następnie (najczęściej w przypadku kolejnego skazania) zarządzano jednak wykonanie tejże kary. Niejednokrotnie zdarzało się, że tym kolejnym przestępstwem było kierowanie rowerem (nawet na trzeźwo) w okresie obowiązywania zakazu sądowego. Wówczas rowerzysta skazywany był za przestępstwo z art. 244 kk, a niezależnie od tego musiał odbyć wcześniej zawieszoną karę za przestępstwo z art. 178a § 2 kk.

W konsekwencji w 2008 r. (wg stanu na 31 grudnia) w zakładach karnych przebywało aż 10 928 osób skazanych z art. 178a § 2 kk. W 2009 r. było to już 13 237 osób, w 2010 r. – 12 966 osób, a w 2011 r. – 12 794 osoby. Polska stała się tym samym krajem surowej represji wobec nietrzeźwych rowerzystów, nieadekwatnej do powodowanego przez nich zagrożenia dla bezpieczeństwa ruchu. Represji nieporównywalnej ze stosowaną w innych państwach i nieskutecznej.

Jak wynika z raportu GDDKiA, powołanego w uzasadnieniu rządowego projektu nowelizacji Kodeksu karnego, „występuje silna asymetria zagrożenia, na jakie narażeni są rowerzyści i jakie sami powodują dla innych uczestników ruchu. Jeśli rowerzysta popełni błąd czy złamie przepis, w zdecydowanej większości wypadków obrażenia odnosi wyłącznie on sam”. Ponadto „w odniesieniu do ogółu zabitych w wypadkach spowodowanych przez wszystkich nietrzeźwych (450-571 rocznie), zabici w wypadkach spowodowanych przez nietrzeźwych rowerzystów stanowią ok. 2 – 3%. W przeciwieństwie do wypadków powodowanych przez kierowców są to niemal wyłącznie sami sprawcy.”.

Podkreślmy, że w przypadku spowodowania wypadku drogowego, w którym ucierpi inna osoba, nietrzeźwy rowerzysta odpowiada za przestępstwo określone w art. 177 § 1 kk lub art. 177 § 2 kk w zw. z art. 178 kk (i to się nie zmieni). Odpowiedzialność z art. 178a § 2 kk wiązała się natomiast z karaniem nietrzeźwych rowerzystów za samo abstrakcyjne narażenie innych osób lub ich mienia na niebezpieczeństwo.

W uzasadnieniu rządowego projektu wyrażono tym samym wątpliwość, czy zaangażowanie sił i środków organów ścigania oraz aparatu wymiaru sprawiedliwości w ściganie, a następnie rozpatrywanie spraw nietrzeźwych rowerzystów w procesie karnym o przestępstwo „nie jest w tej sytuacji po prostu nieadekwatne, także ze względu na ponoszone przez Skarb Państwa wysokie koszty”.

Co się zmienia?

Ustawa uchwalona przez Sejm 27 września 2013 r., a podpisana 17 października 2013 r. przez prezydenta oznacza odejście od dotychczasowej, surowej polityki karania nietrzeźwych rowerzystów. Oto wprowadzone zmiany i ich konsekwencje:

    * Uchylony został art. 178a § 2 Kodeksu karnego. Kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości nie będzie już zatem przestępstwem. Nie oznacza to jednak, że sprawcy tego rodzaju czynów mogą liczyć na bezkarność. Pozostają one bowiem czynami zabronionymi przez prawo.
    * Dotychczasowe przestępstwo zostanie przekształcone w wykroczenie. Kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości będzie wykroczeniem z art. 87 §1a Kodeksu wykroczeń.
    * Nietrzeźwym rowerzystom grozić będzie na podstawie art. 87 § 1a Kodeksu wykroczeń kara aresztu (od 5 do 30 dni) albo grzywny (od 50 zł do 5000 zł).
    * Obok kary aresztu albo grzywny sąd będzie mógł orzec zakaz prowadzenia pojazdów innych niż pojazdy mechaniczne na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Zakaz nie będzie jednak (jak dotąd w przypadku przestępstwa) obowiązkowy. Decydując, czy go orzec, sąd może wziąć pod uwagę np. zawartość alkoholu w organizmie sprawcy (im niższa, tym większa szansa uniknięcia zakazu) oraz to, czy sprawca był już dotąd karany za podobne czyny.
    * Obowiązkowe przestanie być też orzekanie zakazu prowadzenia pojazdów wobec ukaranych za wykroczenie z art. 87 § 2 kw (tj. kierowanie rowerem w stanie po użyciu alkoholu). Również w tym przypadku zakaz będzie mógł dotyczyć jedynie pojazdów niemechanicznych.
    * UWAGA:  naruszenie zakazu prowadzenia pojazdów orzeczonego za nowe wykroczenie (art. 87 § 1a kw), jak i za wykroczenie z art. 87 § 2 kw pozostanie przestępstwem z art. 244 kk, zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 3.

Postępowanie wobec nietrzeźwych rowerzystów toczyć będzie się według przepisów Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. W tego typu sprawach policja przeprowadzi czynności wyjaśniające (np. zbada zawartość alkoholu w organizmie, sporządzi notatkę urzędową, przesłucha obwinionego) i skieruje wniosek o ukaranie do sądu, który rozstrzygnie sprawę. Nietrzeźwy rowerzysta będzie mógł ustanowić obrońcę – adwokata lub radcę prawnego. W razie ukarania, od wyroku sądu I instancji przysługiwać mu będzie apelacja do sądu okręgowego.

Nie jest też wykluczone, że policja, zamiast prowadzić czynności wyjaśniające i skierować wniosek o ukaranie do sądu, zdecyduje się ukarać nietrzeźwego rowerzystę mandatem. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, jeśli policjant uzna, że w konkretnym przypadku nie jest potrzebne orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów. Grzywna nałożona w postępowaniu mandatowym na nietrzeźwego rowerzystę wynieść może od 50 zł do 500 zł (ale jeśli ten sam czyn wypełni znamiona również innego wykroczenia – do 1000 zł).

Jeżeli policjant uzna, że w danym przypadku należałoby orzec zakaz, będzie musiał skierować wniosek o ukaranie do sądu (art. 96 § 2 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia). Oczywiście, sąd może nie podzielić tego stanowiska i zakazu nie orzec.

Informacja o ukaraniu nietrzeźwego rowerzysty nie będzie figurować w Krajowym Rejestrze Karnym. Do KRK nie wpisuje się bowiem informacji dotyczących wykroczeń. Ukarany rowerzysta będzie mógł zatem uzyskać zaświadczenie o niekaralności (o ile, oczywiście, nie został skazany za inny czyn, będący przestępstwem).

Jakie dokładnie będą grozić kary i za co?

Podsumowując, po wejściu w życie nowelizacji będą dwa odrębne wykroczenia:

   1. art. 87 § 2 kw: kierowanie pojazdem niemechanicznym w stanie po użyciu alkoholu (czyli od 0,2 do 0,5 promila we krwi), zagrożone karą aresztu od 5 do 14 dni albo grzywny (od 20 zł do 5000 zł) – bez zmian, ale orzekany wraz z karą zakaz prowadzenia pojazdów będzie odtąd fakultatywny i będzie mógł obejmować tylko pojazdy niemechaniczne;
   2. art. 87 § 1a kw: kierowanie pojazdem niemechanicznym w stanie nietrzeźwości (czyli powyżej 0,5 promila we krwi), zagrożone karą aresztu od 5 do 30 dni albo grzywny (od 50 zł do 5000 zł) – nowy typ wykroczenia; możliwość orzeczenia zakazu jak wyżej.

Kary będą zatem zróżnicowane – w przypadku jazdy w stanie nietrzeźwości wyższe będą dolna granica zagrożenia grzywną i górna granica zagrożenia karą aresztu. W przypadku obu rodzajów wykroczeń sąd będzie mógł (a nie musiał, jak dotąd) orzec zakaz prowadzenia pojazdów i to tylko niemechanicznych (czyli w praktyce właśnie rowerów). UWAGA: za złamanie tego zakazu – jeśli zostanie orzeczony – nadal grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 (art. 244 kk).

Co z tymi, którzy popełnili przestępstwo w myśl dotychczasowych przepisów?

Jeśli nietrzeźwy rowerzysta został skazany przed zmianą przepisów za przestępstwo z art. 178a § 2 kk, zapadły w jego sprawie prawomocny wyrok skazujący pozostaje w mocy. Nie będzie można jednak wykonać wymierzonej kary pozbawienia wolności. Kara pozbawienia wolności podlegająca wykonaniu zostanie zamieniona na areszt (ale nie więcej niż 30 dni). Nie zmienią się za to okresy obowiązywania dotąd orzeczonych zakazów prowadzenia pojazdów.

Jeżeli natomiast przestępstwo z art. 178a § 2 kk zostało popełnione, ale przed zmianą przepisów nie zapadł prawomocny wyrok skazujący, po wejściu w życie omawianej nowelizacji sąd będzie zobligowany zakwalifikować czyn jako wykroczenie i ukarać nietrzeźwego rowerzystę na podstawie art. 87 § 1a kw.

 

tekst: ibikekrakow.pl

 

publ. /ps/

 

 —————————————————-

 

polecamy także:

 

 

Zobacz więcej na portalu regionalnym GazetaInformator.pl
Czytaj ostatni numer GazetaInformator.pl nr 149>>

- reklama -

1 KOMENTARZ

  1. To jest chore! Ile wypadków się zdarzyło, bo ktoś wtargnął na jezdnię, zajechał drogę, sam wpadł pod auto – no ile? Ktoś powie – pił, to sam sobie winny, ale tu chodzi jeszcze o kirowcę auta, który być boże, zupełnie nie z własnej winy, zabije pijanego człowieka. I zostanie z wyrzutami sumienia do końca zycia.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj