Z MEDIÓW: bankructwo ZUS kwestią 5-8 lat. Co z emeryturami?

Fundacja Republikańska oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców sporządziły "Raport o sytuacji ZUS". Autorzy analizy podważają rządowe prognozy dotyczące sytuacji systemu emerytalnego i przewidują bankructwo Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w przeciągu najbliższych 5-8 lat.

Zapewnienia Rządu o stabilności systemu opierają się na następujących założeniach:
– stabilny wzrost gospodarczy, aż do 2060 roku i nieuwzględnienie cykli koniunkturalnych,
– stały wzrost płac realnych,
– stały spadek, a następnie utrzymywanie się na niskim poziomie stopy bezrobocia,
– mechanizm waloryzacji świadczeń,
– brak uwzględnienia ryzyka migracyjnego jako czynnika pomniejszającego bazę płatników.

Obecnie system emerytalny obciąża finanse publiczne w kwocie 130 mld zł rocznie (niemalże 30% wszystkich wydatków państwa). Ewentualne przejęcie aktywów Otwartych Funduszy Emerytalnych to rozwiązanie krótkoterminowe. Nawet jeśli rządowi uda się zrealizować te zamierzenia, to w przyszłym roku do wypłaty emerytur i tak trzeba będzie dołożyć 40 mld zł.

Ratunkiem mogłoby być zwiększenie liczby płatników ZUS lub zwiększenie składki emerytalnej. W przypadku Polski pierwsze nie wchodzi w rachubę – płatników raczej ubywa niż przybywa, na co wpływ ma emigracja zarobkowa. Drugie do reszty rozłożyłoby polską gospodarkę (większe składki na ZUS spowodują zwiększenie szarej strefy). Do 2060 roku liczba mieszkańców Polski ma spaść do 32,5 mln osób. Jednocześnie coraz większy odsetek społeczeństwa będzie w wieku emerytalnym, co spowoduje wzrost obciążeń ludzi w wieku produkcyjnym. Z każdym rokiem coraz trudniej będzie finansować system. O sprawie informuje m. in. Związek Pracodawców i Przedsiębiorców.