Od września w ZSM trenuje kilkuosobowa drużyna łucznicza. Chętnych do zmierzenia się z jedną z najstarszych broni miotających mogą zgłaszać w czwartki, od godz. 15. Strzelanie odbywa się pod okiem Franciszka Baraniuka.
Mniej lub bardziej zaawansowani łucznicy próbują opanować trudną, wbrew pozorom, umiejętność celnego strzelania do tarczy. Wymaga to wyjątkowego skupienia z jednoczesnym użyciem niemałej siły.
Łucznik musi wytrzymać w bezruchu nawet kilkanaście sekund w momencie pełnego naciągnięcia cięciwy i celowania. W tym czasie nie może podlegać żadnym drganiom, a dodatkowo musi w pełni kontrolować swój oddech.Trening łuczniczy sprzyja rozwojowi mięśni pleców, klatki piersiowej i obu rąk.
źródło: mechanik.rac.pl
publ. /ps/