Co spędza sen z powiek prezesa Kowalewskiego?

"Kogucik" i wielkie koncerny największym zagrożeniem dla raciborskiego przedsiębiorstwa Komunalnego.

Radni miejscy wezwali na dywanik prezesów raciborskich spółek komunalnych. Pytali o kondycję finansową przedsiębiorstw, poziom i warunki zatrudnienia, szanse oraz zagrożenia. Zgodnie z oczekiwaniami, najwięcej czasu poświęcono kondycji raciborskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego.

Zagrożenie
Zdaniem Krzysztofa Kowalewskiego, prezesa spółki, największym zagrożeniem dla funkcjonowania zakładu jest konkurowanie w przetargach z wielkimi koncernami, "potentatami, którzy będą rozdawać karty" oraz firmami "kogucikami", które "zatrudniają 4 osoby" i na siłę próbują spełnić wymagania przetargowe, aby następnie, po najniższych kosztach i najmniejszej linii oporu realizować zamówienia.


Nastały trudne czasy dla raciborskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego. Na zdj. prezes PK Krzysztof Kowalewski.

- reklama -

Szansa
Ostatnie dotyczyło oferty, którą konsorcjum KBU – Licuas złożyło w przetargu na utrzymanie czystości i porządku na terenie gminy Racibórz. Oferta konsorcjum okazała się najtańszą, ale mimo to władze miasta zdecydowały o jej odrzuceniu. Przegrane konsorcjum odwołało się do Krajowej Izby Odwoławczej, ale ta zdecydowała o zasadności decyzji władz Raciborza. Tym samym PK ma zapewnione funkcjonowanie przez kolejne trzy lata.

Cele
W najbliższym czasie PK zamierza rozliczyć z Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego projekt zakupów autobusów, zmodernizować schronisko dla zwierząt (na wiosnę schronisko ma zostać skanalizowane) oraz znaleźć sobie miejsce na trudnym rynku gospodarki odpadami, prawdopodobnie przy kooperacji z Grupą Tönsmeier.

/Wojciech Żołneczko/
——————————————————————————————————————–
Polecamy również:

Firma z Ustronia wyceni miejskie nieruchomości za 55 tys. zł

Osiem firm ubiegało się o zlecenie magistratu na wykonanie wycen nieruchomości i samodzielnych lokali.

Gala nagród Mieszko A.D. 2013, czyli raciborskie Oscary

Senator, politycy, dyrektorzy, liderzy lokalnej społeczności, orkiestra – na rozdaniu nagród Mieszko niczego nie zabrakło!

Internetowe podwórka, czyli gdzie mają bawić się dzieci…

– Pamiętam z czasów dzieciństwa podwórko na moim osiedlu – pisze Czytelnik. Dzisiaj zostało z niego niewiele.

——————————————————————————————————————– 

Podziel się informacją lub napisz własny  artykuł na forum.
Dodaj Temat na:   
forum.raciborz.com.pl

Dodaj!

——————————————————————————————————————-

- reklama -

2 KOMENTARZE

  1. Chyba mam uczulenie na taką manifestację beztroski, bo czym innym jest upatrywanie szansy w tym, że miasto pogoniło „kogucika” oddając zamowienie PK? To co, PK dalej będzie brnąć w niegospodarność i rozdętą administrację licząc na to, że za każdym razem miasto rzuci im brzytwę aby pan prezes nie musiał tonąć? Kpina mocium panie, kpina!
    A jak następnym razem do przetargu (dajmy na to, że na utrzymanie czegoś tam) stanie firma z ościennej gminy z starannie skalkulowaną ofertą i wygra, to co? Miasto znów unieważni ofertę? Krótkowzroczność moi drodzy, krótkowzroczność (o durnocie nie wspomnę)!
    Na miejscu pracowników PK pomyślałbym o jakiejś formie protestu, bo na Zarząd Miasta chyba nie ma co liczyć i już zacząłbym grzać ogumienie w taczkach, potem huzia na józia i jazda na hasiok z takim prezesem!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj