Zawodnicy Rafako nie wykorzystali atutu własnej hali i w niezmiernie ważnym meczu w obliczu walki o utrzymanie ulegli Juvenii Głuchołazy.
Biorąc pod uwagę regulamin tegorocznych baraży o utrzymanie w II lidze, zgodnie z którym Rafako jako "zdobywca" ostatniego miejsca przystępowało do rozgrywek z zerowym kontem punktowym (wyprzedzający je rywale mieli odpowiednio 3, 6 i 9) wiadomym było iż rywalizacja będzie toczyła się tak naprawdę pomiędzy AZS-em i dzisiejszym rywalem. Dlatego mecz z Juvenią był tak ważny. Niestety, również przyjezdni mieli świadomość tego, że wygrana w Raciborzu praktycznie rozstrzyga rywalizację i do meczu przystąpili nadzwyczaj zmobilizowani.
Pierwszą odsłonę meczu Rafako miało szansę wygrać, niestety, przy stanie 23:22 akademicy popełnili dwa błędy i to Juvenia otworzyła wynik spotkania. Na początku drugiego seta Rafako odskoczyło na 6:2 i konsekwentnie powiększało przewagę. Gościom w połowie udało się jeszcze dojść na 3 punkty, ostatecznie jednak udało się zdecydowanie wygrać.
Set nr 3 do stanu 10:12 był w miarę wyrównany z lekkim wskazaniem na Juvenię. Goście wyraźnie wzmocnili zagrywkę, z czym Rafako nie mogło sobie poradzić. Niestety, swoje trzy grosze dołożyli sędziowie zaliczając spory aut przy serwisie Głuchołaz. Żywiołowe protesty Patryka Otlika dały w konsekwencji czerwoną kartkę i zrobiło się 10:15 dla rywala. Takiej szansy zawodnicy z woj. opolskiego nie przepuścili, zwyciężając pewnie do 17.
W ostatniej partii Juvenia zagrała na luzie i całkowicie zdominowała akademików, którzy zupełnie nie potrafili znaleźć recepty na taką grę rywala. W konsekwencji Głuchołazy rozbiły AZS 13:25. Tym samym szanse Rafako na utrzymanie na 4 mecze do końca baraży są już raczej iluzoryczne.
KS AZS Rafako – Juvenia Wakmet Głuchołazy 1:3 (23:25, 25:19, 17:25, 13:25)
Paweł Strzelczyk