Weterani AK walczą o miejsce w naszej pamięci

– Zostało nas trzech. W ostatnim kwartale ubiegłego roku pożegnaliśmy dwóch… – mówi weteran AK z Raciborza.

14 lutego nie powinien kojarzyć się nam wyłącznie z walentynkami. To właśnie wtedy przypada rocznica przemianowania działającego w czasie II wojny światowej Związku Walki Zbrojnej w Armię Krajową (14.02.1942) – jedyną w swoim rodzaju tak liczną i skuteczną podziemną organizację wojskową w walczącej z Niemcami Europie. Wciąż żyją bohaterowie tamtych lat, którzy po latach komunistycznego terroru i strachu o własne życie, ukrywający swą bohaterską przeszłość, mogą dziś głośno mówić o fałszerstwach historii, odsłonić nam jej prawdziwe oblicze, przekazać ideały, którymi się kierowali.

Weterani AK z Raciborza od 24 latach jawnie działają w Światowym Związku Żołnierzy Armii Krajowej. W czasach świetności organizacja liczyła 50 członków. Dziś… – Zostało nas trzech. W ostatnim kwartale ubiegłego roku pożegnaliśmy dwóch… – mówi prezes raciborskiego oddziału Marian Szlapański. Weterani stawiają na edukację młodzieży. – Najlepiej układa nam się współpraca z Gimnazjum nr 5, Zespołem Szkół Ogólnokształcących nr 2 oraz Zespołem Szkół Ekonomicznych. W pierwszych dwóch działają Koła Przyjaciół Armii Krajowej – mówi M. Szlapański.


W ostatnim kwartale 2013 roku weterani Armii Krajowej z Raciborza pożegnali dwójkę swoich przyjaciół. Obecnie w raciborskim oddziale Światowego Związku Żołnierzy AK działa już tylko trzech byłych żołnierzy AK. Na zdj. prezes oddziału Marian Szlapański.
Byli żołnierze AK mimo podeszłego wieku nie ustają w wysiłkach na rzecz propagowania ideałów II Rzeczpospolitej i Armii Krajowej, tak aby dewiza "Bóg, Honor, Ojczyzna" nie była czczym hasłem, żeby młodzi ludzie ją zrozumieli i stosowali. – Te ideały nie są dzisiaj należycie przekazywane, często są przemilczane. Mówi się, że idziemy do wspólnoty europejskiej i patriotyzm nie ma racji bytu, a to jest nieprawda – przekonuje M. Szlapański.

- reklama -

Raciborski oddział związku żołnierzy AK wysłał w tym roku pisma do wszystkich szkół ponadgimnazjalnych, przypominając o ważnych rocznicach historii Polski i deklarując możliwość przybycia na stosowne prelekcje dla uczniów, jeśli tylko będzie taka wola. – Chcemy działać również w powiecie. Zwracamy się z apelem do wszystkich działających w powiecie szkół, jeśli będzie taka wola – przyjedziemy i opowiemy o historii – deklaruje M. Szlapański.

Pozostaje mieć nadzieję, że wyciągnięta przez bohaterów historii ręka nie zostanie odtrącona.

Dariusz Malinowskidyrektor Gimnazjum nr 5 w Raciborzu.

Gimnazjum nr 5 było pierwsza szkołą, w której zostało założone Koło Przyjaciół Armii Krajowej. Skontaktował się z nami pan Marian Szlapański z propozycją jego założenia, zgodziliśmy się i od tego czasu regularnie spotykamy się w Katowicach z zarządem Śląskiego Okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej i z innymi kołami terenowymi, przede wszystkim raciborskim.

Zajęcia dla uczniów są nieobowiązkowe, odbywają się cyklicznie. Prezentowane są na nich sylwetki "cichociemnych", żołnierzy ZWZ, AK, można zobaczyć filmy historyczne oscylujące wokół tej tematyki. Działalność tego typu koła w gimnazjum jest bardzo ważna, ponieważ podstawa programowa nauki historii kończy się na I wojnie światowej, a to właśnie historia II wojny światowej budzi największe zainteresowanie uczniów. Nauka historii w szkołach średnich rozpoczyna się od II wojny światowej i działalność tego typu koła może stanowić doskonałe wsparcie w procesie nauczania.

/Wojciech Żołneczko/

——————————————————————————————————————– 

 Artykuł zaczerpnięto z GazetaInformator.pl nr 155

 

Wiadomości z regionu na portalu regionalnym
www.gazetainformator.pl

- reklama -

2 KOMENTARZE

  1. Piękna inicjatywa i aż miło patrzec na takich prawdziwych bohaterów-to dzięki nim jeszcze wiemy, że Polska nie zgineła. Dopóki są wśród nas patrioci, dopóty nasz kraj trwa!

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj