Brak zasilania przeszkodził zgromadzonym na Zamku Piastowskim w obejrzeniu najnowszego filmu Adriana Szczypińskiego.25 maja tuż po godz. 17.00 rozpoczęła się premierowa projekcja filmu "Matka Polka" Andrzeja Szczypińskiego. Jednak po niemalże 10 minutach wyłączono zasilanie. Pasjonaci historii Raciborza będą mieli okazję zobaczyć premierowy pokaz 31 maja o godz. 17.00 w sali konferencyjnej Zamku Piastowskiego. Wstęp wolny. Produkcja trwa około 2 godzin.
Adrian Szczypiński, filmowy pasjonat lokalnej historii z Raciborza, nakręcił swój czwarty film dokumentalny „Matka Polka”. Będzie to opowieść o historii najsłynniejszego raciborskiego monumentu, odsłoniętego 14 lipca 1973 roku. Dzieje pomnika Matki Polki zostały przedstawione na tle powojennej historii Raciborza, przede wszystkim PRL-owskich przemian urbanistycznych okolic pomnika, czyli Placu Mostowego i ul. Odrzańskiej, gdzie usunięto całą przedwojenną zabudowę i nadano tej części miasta nowy charakter. Dzięki unikalnym, często nigdy nie prezentowanym wcześniej archiwalnym fotografiom, widzowie dokładnie poznają historię pomnika, od pierwszych planów, poprzez kolejne wersje, aż do dnia odsłonięcia.
Film jest także próbą odpowiedzi na pytanie o rolę Matki Polki w przestrzeni symbolicznej Raciborza. Autor filmu zaprosił do występu przed kamerą aż 15 osób, głównie z Raciborza, ale także z Opola i Katowic. Są wśród nich zarówno historycy, jak i zwykli mieszkańcy, pamiętający najważniejsze chwile związane z pomnikiem. W filmie występują: Karol Magiera, Paweł Newerla, Piotr Libera, Jerzy Rezny, Sylwester Potocki, Bolesław Stachow, Władysław Płonka, Janusz Loch, Leszek Tytko, Janusz Nowak, Grzegorz Wawoczny, Irena Białuska, Piotr Dominiak, Joanna Filipczyk oraz Alina Borowczak-Grzybowska, córka Jana Borowczaka, nieżyjącego już autora pomnika.
Ponadto przy pracach nad filmem pomagało kilkadziesiąt osób i kilka instytucji, udostępniających archiwalne dokumenty, fotografie czy miejsca zdjęciowe. Film powstał jako niezależne, prywatne przedsięwzięcie, bez jakiegokolwiek wsparcia finansowego z zewnątrz. Jego produkcja trwała 12 miesięcy. Adrian Szczypiński stworzył swój pełnometrażowy (122 minuty) dokument praktycznie jednoosobowo, na własnym sprzęcie i za własne pieniądze. Pełnił funkcje reżysera, producenta, scenarzysty, operatora, montażysty, dźwiękowca, itd.
/publ. a/
prowincjonalny felini zachłysnął się wielkim światem i pomiata ludźmi juz teraz bez żenady . Na jedno tylko pytanie wynikające z treści filmu zareagował jak zwykły niekooolturalny C***m. Aż dziw bierze, że takich ludzi postrzega się jako lokalnych celebrytów. jak widać jemu takie traktowanie chyba nie służy.
[url=https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10201628212582207&set=a.2031892292020.81786.1685531308&type=1]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10201628212582207&set=a.2031892292020.81786.1685531308&type=1&relevant_count=1[/url]