Wywiad ze szkołą SP15

– Cześć! Ile masz lat moja droga koleżanko?

– Wiesz, mam już trzydziestkę na karku!
-Eee. Nie mów. Ostatnio przeszłaś lifting?

-No tak! Teraz wyglądam jak bym miała zaledwie 13 lat.

-Czy odpowiada ci ten nowy wygląd, to połączenie łososia i fioletu?

-No wiesz nie dali mi dużo do powiedzenia w sprawie koloru, ale nie jest najgorszy.

– Przeszkadza ci, że nakładają na ciebie tak dużo ” tapety”?

– Bardzo tu o mnie dbają nakładają ten make up itd. i wyglądam coraz lepiej.

-Słyszeliśmy, że miałaś dużo mamuś i tatusiów. To dziwnie zabrzmiało?

-Moim pierwszym tatą był Edmund Stefaniak. Jemu zawdzięczam najwięcej, ponieważ zapoczątkował moją historię .To właśnie on wybrał dla mnie imię Szkoła Podstawowa numer 15 im. Jana III Sobieskiego. Później moją mamą została Danuta Dradrach, która przyjęła sztandar, jako symbol mojej dumy. Następnie opiekował się mną sam Mirosław Lenk! Bardzo go lubiłam i nadal lubię.

-To super! Pewnie, dlatego że się Tobą tak dobrze opiekował, został prezydentem naszego miasta.

-Oczywiście. Ale przed obecnym dyrektorem, Andrzejem Ciesielskim, miałam jeszcze jedną wspaniałą opiekunkę – Dorotę Lachowicz. Za jej czasów dostałam obecną nazwę: Szkoła Podstawowa nr 15 z Oddziałami Sportowymi.

-No to wróćmy do początku. Dlaczego Sobieski?

-No bo w drodze pod Wiedeń przejeżdżał przez Racibórz i gdzieś tu stacjonował.

-Podobno odwiedzili Cię uczniowie zza granicy?
– Tak! Przyjechali do mnie z Bułgarii, Belgii i Turcji. Miło było poznać inne kultury i nowe dzieci i nauczycieli. Wszyscy byli bardzo mili i w ogóle.

-Jak sądzisz, czy uprawiany na twoim terenie sport rozwija się wraz z technologią i projektami z Unii Europejskiej?

-W ramach programu „Moje Boisko-Orlik 2012” na moim terenie wybudowano kompleks boisk sportowych. Poza tym mam sale gimnastyczne: duża, mała, klamka, korekcyjna, siłownia. (Ha, ha: Jest też hol i szerokie korytarze.)

-Jesteś dumna z tego, że chodzą do ciebie sami zdrowi i wysportowani uczniowie?

-Oczywiście, że tak, baaaaardzo się cieszę, że wybrali akurat mnie.

-Jak reagujesz na sukcesy uczniów?

-Och cieszę się, gdy odnoszą sukcesy w dziedzinach pływania i lekkoatletyki. A gdy zajmą miejsce na podium wręcz rozpiera mnie radość! Zresztą cieszą mnie wszystkie sukcesy moich uczniów: i nagrodzeni stypendiami prezydenta za wyniki w nauce i laureaci konkursów przedmiotowych oraz innych przedmiotów wiedzowych, artystycznych. Zapraszam na Galę w czerwcu, gdzie wystąpią wszyscy tegoroczni najlepsi.
/Kółko dziennikarskie/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj