Śląski Maraton Rowerowy to cykliczna impreza. Najbardziej wytrwali zawodnicy przejechali 600 km.
W ostatni weekend czerwca już po raz piąty odbył się "Śląski Maraton Rowerowy". Jej głównym celem jest popularyzacja turystyki rowerowej. Nie jest to wyścig, ale walka z własnymi słabościami. Zawodnicy mieli do pokonania dystans 600, 450, 300 lub 150 km. Wybór należał do nich. Ci, którzy wybrali najdłuższą trasę wyruszyli w sobotę o godz. 17.00 i jechali bez przerwy całą noc. To wyzwanie, które podejmują tylko najbardziej wytrwali. Jednak jak się okazało do udziału w najtrudniejszych dystansach zgłosiła się największa liczba uczestników. Zawodnicy, którzy wybrali dystans 150 km wyruszyli w niedzielę. Na przejechanie trasy mieli 8 godzin.
Trasa wiodła z Radlina przez Ustroń, Cieszyn, Zebrzydowice, Godów, Tworków, Pszów. Jednym z uczestników był Andrzej Kuśnierz z Raciborza który trasę zaliczył w czasie 7h 24min. W maratonie udział wzięło 151 osób z całej Polski. Każdy uczestnik po ukończeniu trasy otrzymał pamiątkowy dyplom , puchar i zdjęcie grupowe oraz słodki upominek od sponsora.
/p/
——————————————————————————-
Zdjęcia: Adam Kot