Wybory samorządowe tuż, tuż. A struktury Prawa i Sprawiedliwości w regionie w rozsypce.
Prawo i Sprawiedliwość to druga co do wielkości siła polityczna w naszym kraju. Jest to największa formacja opozycyjna w parlamencie. Sondaże opinii publicznej wskazują, że najprawdopodobniej następne wybory zostaną wygrane właśnie przez tę partię. I prawdopodobnie to ona obejmie ster władzy w Polsce w 2015r. Jednocześnie wielkimi krokami zbliżają się wybory samorządowe. Każdy stara się zaprezentować jak najlepiej przed jesienną rywalizacją. Każdy, oprócz raciborskiego PiS. O stanie formacji może świadczyć to, że jedyny komentarz w sprawie spotkania sympatyków formacji na raciborskim zamku (uczestnicy spotkania skrytykowali strukturę organizacyjną władzy) brzmiał, że w tych sprawach wypowiadać się może jedynie pełnomocnik w regionie. Tym jest Bolesław Piecha. Minister w rządzie PiS, senator, jest osobą bez wątpienia kompetentną w zakresie służby zdrowia, ale w powiecie raciborskim bywa rzadko. A będzie bywał jeszcze rzadziej, bo przecież wybrano go do Parlamentu Europejskiego. Z Brukseli do Raciborza jest daleka droga. Tym bardziej, że nawet gdy minister bywał w Rybniku to do sąsiadów się nie spieszył. W tej sytuacji członek raciborskiego Klubu Gazety Polskiej Piotr Smudziński mówi – czekamy aż z Brukseli wróci Bolesław Piecha i mamy nadzieję, że wtedy zostaną podjęte trafne decyzje.
Leszek Iwulski
——————————————————–
zobacz także:
Spotkanie z posłem PiS. Media wyproszone
Polityczna zadyma w czasie spotkania z posłem Grzegorzem Janikiem. Lokalne struktury Prawa i Sprawiedliwości powalone inercją i miałkością swoich przywódców.
Może Pasztetowa obejmie przywództwo w PiSie? To jak Pasztetowa, pomożecie?
To, że PIS wygra to przedwczesne spekulacje. Jak narazie prowadzi PO 29% a PIS 24%/ostatnie badania/. PIS to bardzo hermtyczna partia, członkostwo w tej partii czasami graniczy z cudem. Europoseł pewnie martwi się o własne interesy a nie tym, że PIS-u praktycznie w Raciborzu nie ma. Szkoda ,bo jakieś silne ugrupowanie przeciwstawne tym, co teraz w mieście istnieje zmobilizowałoby do rozsądnych dzialań. Po też nie jest silne w mieście, to co mamy to jakaś koalicja kolegów a nie partii .
Ciekawe,czy ta formacja będzie znów wyzywać Ślązaków od tzw.”zakamuflowanej opcji niemieckiej”?Mam nadzieję,że zmądrzeli…chociaż to i tak nic nie da !
Oni nie muszą się martwić o struktury, wystarczy że podsuną formularze wyborcze staruszkom pod nos.
Niech tylko księża powiedzą w kościele,że trzeba głosować na pisowców pod groźbą nieotrzymania rozgrzeszenia :)I zaraz frekwencja wzrośnie…
PiS w Raciborzu???Nie są oni wrogo nastawieni do Ślązaków?
Nie ważne, bo w Raciborz sa Polacy, a nie Ślązacy, więc twoje pytanie nie ma znaczenia.
Pan Tomasz K. i pani Katzarzyna D. powinni dostać politycznego oskara, za doprowadzenie do tego, że w pięćdziesięciotysięcznym mieście powiatowym główna i największa partia polityczna w Polsce przestała istnieć, bo nie byli w stanie utrzymać 15-osobowowego koła.
Wojnar w podzięce powinien im fundnąć wczasy.
Chyba ci się coś pomyliło!I to nie zdrowo !Na śląskiej ziemi nie ma Ślązaków???A to dobre…można się uśmiać he he !
A ja tam się cieszę. Już wolę w racq współczesną władzę niż ten cholerny PiS.
Ktoś, kto nie potrafi zarządzać małą partią na poziomie lokalnym nie powienien rządzić miastem.