„Nie sprzedawać alkoholu i papierosów nieletnim”

Raciborska policja będzie upominać i kontrolować sprzedających alkohol i wyroby nikotynowe.

Czy wóda i papierosy nie uzależniają? Czy nie widać, że jest to jedno i to samo draństwo? – śpiewał kiedyś Kazik Staszewski. I owszem. Uzależniają. I szkodzą. Dlatego też na wakacje raciborska policja podjęła kroki zmierzające ku temu, by w jak największym stopniu chronić młódź przed tymi najzupełniej legalnymi używkami (a Witkacy pisał, że zarówno papierosy, jak i alkohol to nic innego, jak … narkotyki). Czas tej akcji jest najzupełniej oczywisty i przytaczaliśmy go wielokrotnie. Wakacje to okres, kiedy młodsza i starsza dziatwa zrywa się ze szkolnego postronka, a i rodziców widzi jakby mniej. Niestety czasem wolność oznacza także nudę, którą na szybko postanawia się zabić bezmyślnością. Stąd alkohol, papierosy, czasem trawka, czasem mocniejsze prochy. Stąd również głupia brawura, której rezultaty widać na krzyżach, które jak drzewa obrosły polskie drogi. Ta głupota zbiera swoje żniwo również nad wodą, gdzie kąpiel po 3 -4 'Browarach" wydaje się być pociągająca. Najbardziej tragiczne jest jednak to, że czasami środki potęgującą tę "nudopotę" wspierają dorośli. Bynajmniej nie bezinteresownie. Za pieniądze.

- reklama -

Raciborska policja będzie w sierpniu kontrolować punkty sprzedaży alkoholu i wyrobów tytoniowych informując sprzedawców, że sprzedaż tych produktów nieletnim jest przestępstwem. Mundurowi przypominają ponadto, że jeżeli pełnoletniość klienta budzi jakiekolwiek wątpliwości sprzedającego, to ma on prawo żądać od niego dowodu osobistego.Kara za to wykroczenie jest dość surowa dla przedsiębiorcy. Po pierwsze cofana jest koncesja. To dla wielu lokali może okazać się katastrofą. Po drugie często sądy orzekają grzywnę i przepadek towaru na rzecz skarbu państwa. 

 /l/ za KPP Racibórz

 

- reklama -

3 KOMENTARZE

  1. Ale w sklepach zarabiają na każdej sprzedanej sztuce, więc to godzi w ich interes – takie zakazy sprzedaży. Muszą mieć bardzo silną postawę moralną, żeby pytać o dowód i ew. odmawiać sprzedaży.

  2. Kontrolowac należy sklep „U Kazika” sprzedawane piwko i spozywane odrazu na pobliskim podwórku a o nocnym sklepie po drugiej stronie ulicy nie wspomninam, nocne wrzaski, bójki, tłuczone szkło no ale cóż zarobki UM za koncesje na sprzedaz alkoholu są ważniejsze niż spokój mieszkańców w tej okolicy.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj