Najpierw przemarsz z Rud do Raciborza, a później wspólna zabawa i biesiadowanie na zamkowym dziedzińcu.
24 sierpnia odbył się drugi przemarsz szlakiem króla Jana III Sobieskiego. Tym razem trasa prowadził z Rud do Raciborza. Metę zlokalizowano na zamku, gdzie odbył się rodzinny piknik z królem Janem. Wydarzenie upamiętnia historyczny przemarsz polskiej armii pod Wiedeń w 1683 r. W zeszłym roku, z Raciborza do Rud, przejechało kilkudziesięciu jeźdźców, kilka bryczek i blisko setka rowerzystów. W tym roku było ich trochę mniej. Plany organizatorom pokrzyżowała pogoda.
Warto dodać, że 24 sierpnia to dzień szczególny, bowiem dokładnie 24 sierpnia 1683 r. król Polski zawitał do Raciborza. – Wytyczona została dawnym szlakiem, którym podążali kupcy. Droga jest bardzo malownicza, sprzyja wypoczynkowi i rekreacji. Pomagają nam leśnicy z Rud, policjanci i strażacy – tłumaczy Grażyna Wójcik, dyrektor Agencji Promocji Ziemi Raciborskiej i Wspierania Przedsiębiorczości na Zamku Piastowskim w Raciborzu.
Na zamku jeźdźców i rowerzystów powitali raciborzanie. Później wszystkich zaproszono na piknik rodzinny. Były pokazy Familii Szlacheckiej (prezentacja i omówienie ubiorów szlachty i uzbrojenia towarzysza husarskiego z okresu panowania Króla Jana III Sobieskiego, omówienie historii szabli zakończone pokazem sztuki walki polską szablą husarską, prezentacja broni czarnoprochowej z wystrzałem na vivat, wręczenie dyplomów w asyście szlachcica i damy dworu a także możliwość fotografowania się z przedstawicielami szlachty polskiej w strojach historycznych) oraz aikido, a w domu książęcym zbroi husarskiej z krótką prelekcją na temat przejścia polskiej armii oraz mnóstwo ciekawych zabaw.
/Paulina Krupińska/
Podziwiamże mimi takiej pogody wytrwali do końca przemarszu.
,,samozwaniec PRince POlo” nie biesiadował ? Znowu zapadł w senność ?
Prince-Polo kto to?
Takie uroczysto,ści powinny być obchodzone na poważnie, z elegancją i manierami, a nie biesiadnie, jak na wsi.
Kiepskie nagłośnienie, bark rangi wydarzenia. No i ta pogoda. Podczas deszczu nikomu nie chcialo się przyjsc ogladać słabej imprezy.
Przemarsz na 900lat Raciborza był wielkim wydarzeniem i ogladało go tysice ludzi. Jednak co rok jest mniejszej rangi. Nie ma wartosci historyczej to i ludzie nie przchodzą. Robi sie przez to folwark, małego znaczenia wydarzenie…
Dlatego uwazam, ze nie powinno sie tych uroczystocsi organizowac w tej formie co roku.