Przynajmniej miesiąc przyjdzie poczekać na decyzję, czy od lipca parkowanie w centrum miasta będzie bezpłatne, czy też opłaty zostaną utrzymane.
Przypomnijmy, likwidacja strefy płatnego parkowania to jedna z obietnic wyborczych prezydenta Lenka. Zaraz po rozpoczęciu kadencji uchwała znosząca strefę rzeczywiście trafiła do radnych, pojawiły się jednak szereg wątpliwości. Zgłoszono obawy o dalszy los zatrudnionych przy inkasowaniu opłat parkingowych czy też o chaos komunikacyjny i ewentualne zakorkowanie miasta.
Żadna z tych kwestii nie została rozwiązana podczas sesji, kiedy to radni mieli podjąć ostateczną decyzję. Wręcz przeciwnie, pojawiły się nowe możliwości. Dla przykładu, choć wcześniej twierdzono, że zwolnienie z opłaty za pierwszą godzinę parkowania i pobieranie jej za każdą następną nie jest prawnie możliwe, okazuje się że ten zapis można obejść i nie inkasować opłat za np. pół godziny. Radny Michał Woś konsultował to z prawnikami UJ. Do rozwiązania pozostaje też kwestia pl. Długosza, który jest odrębną strefą, prowadzoną przez OSiR. Dlatego radni na wniosek Marcina Fity postanowili nie zajmować się teraz tą uchwałą i wrócić do niej w lutym.
/ps/
——————————————————————
zobacz także:
Likwidacja płatnego parkowania nie dla wszystkich dobra?
Nie lada wyzwaniem będzie dla rady miasta i prezydenta realizacja obietnicy wyborczej tego ostatniego. Na zniesieniu strefy ucierpią parkingowi, którzy stracą pracę.
—————————————————————————————————————
Reklama