Tygodnik "Wprost" zaatakował znanego dziennikarza. Durczok broni się twierdząc, że publikacja czasopisma to stek kłamstw i insynuacji.
Jedna z najbardziej rozpoznawalnych twarzy TVN Kamil Durczok ma spore kłopoty. Tygodnik Wprost bez pardonu atakuje dziennikarza zarzucając mu m.in. molestowanie i mobbing młodych dziennikarek. Okładka „Wprost” krzyczy jak plakat filmu „50 twarzy Greya”. W tekście czytelnik może zapoznać się z historią dziennikarki, która wynajmowała mieszkanie od biznesmena – informatora czasopisma i … zabarykadowaniem się wewnątrz mieszkania znanego prezentera telewizyjnego. Interweniowała policja. W mieszkaniu wśród rzeczy dziennikarza znaleziono filmy zawierające pornografię oraz niezidentyfikowaną białą substancję. Dzisiaj dziennikarz zareagował udzielając wywiadu w radiu TOK FM. W rozmowie z Dominiką Wielowieyską Durczok stwierdził, że tekst „Wprost” jest pełen insynuacji oraz kłamstw. Dziennikarz powiedział – Jestem zdemolowanym psychicznie facetem, który trzyma się tylko dzięki wsparciu byłej żony. Środowisko dziennikarskie w tej sprawie jest bardzo podzielone. Dziennikarze identyfikowani z prawą stroną sceny politycznej wskazują na hipokryzję, która rządzi światem mediów określanych jako „mainstreamowe”. Dla nich człowiek, który obnażał niemoralne zachowania wielu osób publicznych skompromitował się do tego stopnia, że nie powinien już funkcjonować w sferze publicznej. Dziennikarze związani ze środowiskiem TVN natomiast są mocno zbulwersowani formą publikacji. Podkreslają, że zawiera on niewiele faktów, a dużo więcej domniemań, domysłów i insynuacji. Tego zdania jest np. Marcin Meller, który stwierdził: -takiego poziomu insynuacji i manipulowania faktami nie osiągnęły nawet polskie brukowce.
Co myślicie o sprawie?
/l/
miniatura za dziennik.pl
.jpg "Remont zabytkowego spichlerza chłopskiego w Raciborzu zakończony")
To pytanie do nas? Nic nie myślimy i nie mamy prawa myśleć, bo nie znamy faktów. A na podstawie jakichś insynuacji, niedopowiedzeń i podawanych przez brukowce sugestii nie można wyrobić sobie własnego zdania…
Jak zwykle w tym kraju trzeba zniszczyc czlowieka nawet bez dowodow ! Zszargac jego imie , a potem przepraszac !
W TVN takie rzeczy niemożliwe