Co wspólnego ma zielona plama na szkiełku z drzewem za oknem? Odpowiedzi na to trudne pytanie szukali mali naukowcy z Przedszkola nr 5.
Od września zeszłego roku raz w miesiącu odwiedzają sąsiadującą z ich przedszkolem filię raciborskiej Biblioteki. Dotychczas dowiedzieli się m.in. co zabrać na wyprawę pod namiot, czy wszystkie duchy są tak straszne jak je malują, czym jest pierwsza pomoc oraz jakie zwierzęta nie zasypiają na zimę.
W lutym przedszkolaki – zarówno z grupy Smerfów, jak i Pracowitych Pszczółek – wysłuchały opowieści o Amelce, wróżce-detektywie, która reklamuje się sloganem: Rozwiążę każda sprawę! W pracy nietypowo korzysta ze zdobyczy nauki – dużej lupy, mikroskopu oraz bogatej kolekcji książek naukowych. Na zajęciach dzieci mogły przyjrzeć się bliżej tym trzem narzędziom pomocniczym. Szczególne zainteresowanie wzbudził mikroskop. Wszyscy mieli okazję zajrzeć po raz pierwszy przez jego szkiełko i zobaczyć mikroskopijny świat w powiększeniu. Również zadanie plastyczne miało naukowy charakter – każdy mógł namalować co chciał, używając do tego jedynie patyczka i soku z cytryny. Niewidzialne malunki ujawniły się dopiero pod wpływem gorącego żelazka.
publ. /ps/