Płatne parkowanie tylko w centrum narusza zasadę równości – orzekł NASA. W magistracie chcą więc, by nie narazić się na zarzut nierównego traktowania obywateli, całe miasto objąć płatną strefą. Także posesje prywatne.
Jak zapewne prawie wszyscy się domyślili, wiadomość ta nie do końca odpowiada prawdzie. Inaczej mówiąc, jest całkowicie zmyślona. Tak już bywa, po prostu 1 kwietnia
Informacja nieprawdziwa – żart na Prima Aprilis.
Sporów i rozważań różnych koncepcji co do utrzymania strefy płatnego parkowania w centrum Raciborza ciąg dalszy. Po tym jak rada miasta zadecydowała, iż strefa nie zniknie od lipca i będzie utrzymana, jeden z radnych (prosi o zachowanie anonimowości) zaskarżył decyzję do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NASA). Organ ten orzekł, iż zmuszanie ludzi do płacenia za parkowanie jedynie w wybranych miejscach (podczas gdy w innych jest to bezpłatne) jest naruszeniem konstytucyjnej zasady równości wobec prawa i nakazał wyrównanie różnic.
Decyzja mocno uderza w miejskie finanse, gdyż przyszłe wpływy ze strefy są już zaplanowane i dawno rozdzielone. Orzeczenie NASA zostawia jednak furtkę do swojej interpretacji. – Skoro wszędzie ma być tak samo, niech wszędzie będzie za pieniądze – wymyślono w magistracie. Dodatkowo urzędników zachęca przykład sąsiedniego Wodzisławia Śląskiego, gdzie ostatnio rozszerzono strefę, wydłużono też godziny jej funkcjonowania i o dziwo – nie spotkało się to z jakąś szczególnie gwałtowną reakcją mieszkańców.
Szczegóły są w trakcie opracowywania i za kilkanaście dni powinny być poddane konsultacjom społecznym w Biuletynie Informacji Publicznej. Z grubsza wiadomo już, iż opłaty za parkowanie mają obowiązywać każdy pojazd stojący w granicach administracyjnych Raciborza. Bojąc się kolejnych interwencji NASA władze objęły strefą również posesje prywatne. – Jest z tym trochę kontrowersji, ale planujemy zrobić to w ten sposób, by mieszkańcy za parkowanie na własnym podwórku płacili jakiś niewielki ryczałt, np. 50, maksymalnie 100 zł na miesiąc, które to pieniądze wracałyby do nich w postaci zniżek do miejskich obiektów kulturalnych i sportowych, jak np. RCK, muzeum czy aquapark – tłumaczą w ratuszu.
Nie ma natomiast wątpliwości co do ulg za parkowanie, które mają przysługiwać posiadaczom samochodów nowych, wyprodukowanych w latach 2010 – 2015. Im pojazd nowszy, tym na większą ulgę może liczyć jego właściciel. Czy w tym przypadku urzędnicy nie boją się powtórki zarzutu o nierówne traktowanie? – Nie ma takiej opcji, wybronimy się ekologią – słyszymy w odpowiedzi.
/ps/
a za parkowaie w parku – no niestety – stawka ma być podobno do kwadratu !
na mój plac żaden nie wjedzie, już na bramie wisi łańcuch, jeszcze by tego brakowało aby za tych z mercedesów płacic, takie głupoty to tylko Lenk może wymyślić i ten drugi Krizok, ade.
Zażyj bromu, weź oddech i popatrz w kalendarz. Dziś jest Prima Aprilis. Zastanów się, kto może Cię kasować za Twoje auto stojące na Twojej posesji?! To tak, jakby kazali ci płacić stawkę hotelową za to, że śpisz w swojej chałupie.
ja juz nikomu nie wierze i łancuch pozostanie na bramie do odwołania tej sprawy przez prezydenta LEnka, do mojego placu nikt nie ma prawa i nie może parkingować, w domu tez jutro zamki będą wymieniane i prosto z Kastoramy przyjadą, a o hotelu to nie ma mowy, nigdy w zyciu, dom dla bezdomnych jest w OCICACH KOŁO LENKA
Wytłumaczcie NIEUDACZNIKOWI lenkowi, że to żart. Obserwując działania tego „pana” wierzę, że przymie on to jako nakaz z góry (PO) no i się zacznie! Chcecie tego? Nie można mu podsuwać głupich pomysłów! On swoją prezydenturę traktuje bardzo poważnie!
Jak juz piszecie to piszcie NSA a nie NASA:-) 🙂 🙂 🙂
To były ….jak zwykle – …….tylko obietnice wyborcze !
Redaktorze/ redaktorko, napisz, że to prima aprilisowa ściema, bo mi teściu życ nie daje i jakiś bunt chce z innymi kombatantami urządzić. 😉