
Kierowniczka magistrackiego wydziału odpowiedzialnego za pozyskiwanie inwestorów jest jednocześnie radną w innej gminie. Leszek Szczasny ma wątpliwości, czy nie zachodzi tu konflikt interesów.
Stanowisko szefowej niedawno uruchomionego wydziału przedsiębiorczości objęła Anna Kobierska-Mróz. Jednocześnie jest on radną w Baborowie – pełni tam nawet funkcję wiceprzewodniczącej rady miejskiej. W trakcie ostatniej sesji Leszek Szczasny zaniepokoił się, czy nie koliduje to ze stanowiskiem w magistracie. Zwrócił się do prezydenta, czy nie ma w tym wypadku konfliktu prawnego.
Problemu z powyższym nie dostrzega prezydent Mirosław Lenk. Jak twierdzi, sam wolałby osobiście zatrudniać raciborzan, ale o wyborze decydował konkurs i kwalifikacje. Jeśli chodzi o domniemaną konkurencyjność obydwu samorządów i rozbieżny interes, prezydent nie sądzi, aby istniało takie zagrożenie.
W raciborskim samorządzie były już wcześniej historie, że pracownicy urzędu byli radnymi powiatowymi, a przecież miasto często ma spory zadaniowe i kompetencyjne z tą jednostką samorządu terytorialnego. Marek Kurpis, obecnie wicestarosta, jeszcze niedawno szefował magistrackiemu wydziałowi edukacji jednocześnie zasiadając w radzie powiatu. Sam prezydent był kiedyś radnym powiatowym i jednocześnie wiceprezydentem. – Jeśli mógłby wystąpić konflikt interesów, to prędzej w takich przypadkach, niż jak ktoś jest radnym w innej gminie – skomentował podczas kwietniowej konferencji prasowej.
/ps/
Panie Leszku. A Michał Fita jest miejskim radnym a równocześnie dyrektorem instytuci w innej gminie. To panu nie przeszkadza?