Prezydent Lenk jest zadowolony z przebiegu spotkania z Czesławem Sobierajskim, posłem Prawa i Sprawiedliwości. Pomimo przeciwnych opcji politycznych za najważniejsze uważa korzyść dla miasta.
Szef miasta spotkał się z parlamentarzystą PiS przed sierpniową sesją. Pochodzący z Rybnika Sobierajski, jak się okazuje, żywo interesuje się sprawami Raciborza. Panowie z udziałem przewodniczącego rady miasta Henryka Majnusza rozmawiali m.in. na temat Zbiornika Racibórz i drogi regionalnej Racibórz-Pszczyna. Sobierajski w przeszłości zasiadał m.in. w sejmiku wojewódzkim, stąd ma rozeznanie w tematach i deklaruje pomoc w przedsięwzięciach.
– Rozmowę oceniam jako bardzo dobrą. Żadne wsparcie nie zaszkodzi – komentuje Mirosław Lenk. Pomimo, iż politycznie obydwu panom jest nie po drodze, nie zamierza mieszać polityki do samorządu i korzystać z każdej możliwej współpracy z korzyścią dla Raciborza.
Na zakończenie prezydent zaproponował posłowi udział w sesji i zabranie głosu przed radnymi, ale ze względów politycznych (zbliżające się wybory) ostatecznie do tego nie doszło.
/ps/