Pierwsza z dwóch grup przedszkolnych debiutantów oficjalnie pasowana! Przedszkolaki przygotowały dla swoich rodziców program artystyczny.
Wychowawczyni grupy Puchatków Teresa Augustyn rozpoczęła: – Dziś puszczam do was oko. Nie ma się co martwić, w przedszkolu jest… – …spoko! – dokończyły chórem maluchy. – Minęły już dwa miesiące odkąd dzieci zaczęły chodzić do przedszkola. Początki były trudne. W pierwszych dniach, naszym maluszkom pomagały przytulanki, a wśród nich Kubuś Puchatek – wychowawczyni wyjaśniała nazwę grupy.
– Pasowanie na przedszkolaka to już taka tradycja. To przesympatyczny dzień, choć trudny i przełomowy – dla dzieci, bo to pierwsze oficjalne spotkanie z rodzicami w przedszkolu, ale i dla rodziców, którzy są bardzo wzruszeni dorastającymi dziećmi – przyznaje dyrektor przedszkola Monika Kupczyk.
Maluszki podczas pasowania złożyły uroczyste ślubowanie: "Przyrzekamy co dzień rano buzie mieć zawsze roześmianą, nie płakać, nie szlochać i panie mocno kochać, zabawki szanować i dookoła wszystko porządkować,
grzecznie bawić się i fikać, w mig zajadać z talerzyka, zostać kochanymi i prawdziwymi przedszkolakami!
Pani Patrycja z Nędzy zalicza w tym roku dwa debiuty. We wrześniu w szeregi uczniów przyjęty został starszy synek Aleksander, dziś na przedszkolaka pasowany został młodszy Bartuś. – Dziecko i bawi, i widać, że się już w przedszkolu sporo nauczyło. Wcześniej nie chciał mówić, a tutaj i śpiewa i tańczy – cieszy się pani Patrycja.
– To jeden z najważniejszych dni w przedszkolu – mówi pani Sylwia, mama Błażejka. – Uczy się pracy w grupie i dyscypliny, przynajmniej przy paniach! – uśmiecha się. Sonia pani Barbary swoje przedszkola uwielbia. – Kiedy sobie nie mogę dać z nią rady, mówię, że nie pójdzie do przedszkola i to dla niej prawdziwa kara! – śmieje się pani Barbara. Dokładnie za tydzień wielkie pasowanie na przedszkolaka czeka kolejną grupę.
/gmina Nędza, publ.p/