Utwory Agnieszki Osieckiej, Bułata Kudżawy, Anny Jantar, czy Edwarda Stachury przypomnieli młodzi zdolni artyści związani z Klubem Piosenki Poetyckiej i Aktorskiej "Atlantyda", który działa od kilkunastu lat w RCK.
Zaduszki Poetyckie zabrzmiały już po raz 15. – Chcemy w lirycznej atmosferze wspomnieć tych, którzy od nas odeszli, którzy na trwałe wpisali się w kulturę, w sztukę. Tym razem pojawi się również utwór Anny Jantar, którą nie pamiętam, żebyśmy kiedykolwiek śpiewali. Cieszę się, na pewno warto jej poświecić fragment – mówiła prowadząca zespół Irena Hlubek.
Na scenie Domu Kultury "Strzecha" wystąpili zarówno członkowie "Atlantydy", jak i zaproszeni goście: Tomasz Behra, Marta Buczkowska, Magdalena Hołyk, Elżbieta Hrycko, Anna Jegerska-Michalska, Ewa Musialik, Maria Olejarnik, Jakub Osiecki, Weronika Pytel, Paweł Piec, Oliwia Pytlik, Marlena Seroka, Patrycja Zajda oraz Grzegorz Zimałka. Towarzyszyła im załóżycielka i instruktorka Klubu Irena Hlubek. Wieczór poprowadził Marek Rapnicki.
Patrycja Zajda akompaniuje na gitarze wokalistom "Atlantydzie" od kilku lat. – Klub jest dla mnie takim miejscem, w którym na pewno rozwinęłam swoją grę na gitarze. Na przestrzeni lat stawiał mi różne wyzwania, mogłam akompaniować różnym osobom i to też jakoś poszerzało moje horyzonty. Poza tym poezja śpiewana jest mi bliska, jest czymś co głęboko w sobie czuję i cieszę się, że mogę się w tym realizować – mówiła Patrycja.
Bardzo utalentowana Magdalena Hołyk z "Atlantydą" również jest związana od kilku lat. – W poezji śpiewanej pociąga mnie przede wszystkim prawdziwość tekstów, poczucie, że wiem o czym śpiewam i śpiewam o rzeczach dla mnie ważnych, o sensie życia. Wiele piosenek, które obecnie funkcjonują na rynku, nie ma sensu. Poezja śpiewana jest dla mnie taką odskocznią, wiem że jestem tutaj prawdziwa – tłumaczyła Magda.
W kilku utworach na scenie towarzyszyli jej Jakub Osiecki na klawiszach i Paweł Piec na saksofonie. – Muzyka jest moją pasją i mam to szczęście, że mogę grać z tak dobrą wokalistką jaką jest Magda. Klimat jest dobry, wiadomo zaduszki to eefleksyjny czas, ale jest tutaj dużo pozytywnych ludzi – mówił Jakub.
Z kolei Paweł Piec z "Atlantydą" wystąpił po raz pierwszy. – Zaprosiła mnie Magda, powiedziała żebym zagrał, ja odpowiedziałem, że z wielką przyjemnością – powiedział Paweł.
Na Zaduszki Poetyckie "Atlantyda" zaprosiła raciborską publiczność już 15 raz. Klub zaprasza też do siebie. Każdy kto chciałby spróbować swoich sił w śpiewie czy grze i ceni piesenkę poetycką, może do "Atlantydy" dołączyć. O szczegóły należy pytać w Raciborskim Centrum Kultury.
publ. /ps/