Łukasz Krebs ma 44 lata, z których 23 służy w policji. Objęcie raciborskiego garnizonu go zaskoczyło, ale traktuje to jako awans w karierze zawodowej. Jego wizja to prospołeczna rola policji.
Mł. ins. Łukasz Krebs na czele KPP Racibórz stanął 19 listopada na mocy decyzji komendanta wojewódzkiego. Na stanowisku zastąpił odwołanego wcześniej Pawła Zająca. Dziś na sesji rady powiatu przedstawił się radnym powiatowym.
Nowy komendant większość swojej kariery spędził w Wodzisławiu Śląskim. Przez ostatnie pół roku kierował Komendą Miejską Policji w Żorach, więc przejście do komendy powiatowej traktuje jako awans. Pytany o plany odnośnie raciborskiej komendy odpowiada, iż zależy mu na prospołecznej roli policji, aby podległa mu jednostka była dobrze odbierana w oczach mieszkańców. – Nie pozwolę, aby raciborska policja funkcjonowała tak, że ludzie przychodzący do nas nawet z małymi problemami wychodzili niezadowoleni – obiecał na forum rady. Podkreślił także, iż liczy na dotychczasową dobrą współpracę z władzami powiatu i lokalnych samorządów.
Prywatnie komendant Krebs jest żonaty (żona jest nauczycielką) i ma dwóch synów.
/ps/