Żadna z trzech wcześniejszych koncepcji zagospodarowania skweru nie znalazła uznania, więc magistrat zaproponował czwartą. Ma kosztować ok. 200 tys. i zakłada wycięte jedynie 9 drzew.
Przedstawione wcześniej pomysły na zagospodarowanie zieleńca położonego w rejonie ulic Warszawskiej i Wczasowej mało tego, że nie spotkały się z entuzjazmem, to zostały też oprotestowane przez opozycję w radzie miasta. Za powód posłużył fakt, iż zakładały one wycinkę większości drzew tam stojących. Stąd też prezydent zaproponował kolejną, kompromisową koncepcję, tym razem uwzględniającą niewielką redukcję drzewostanu. W sumie aby wytyczyć ścieżkę biegnącą przez skwer trzeba będzie wyciąć 9 drzew.
Prezydent Mirosław Lenk na wstępie dzisiejszego spotkania w G5 poświęconego właśnie tej sprawie nadmienił, iż jeśli taka będzie wola mieszkańców, nie zostanie wycięte ani jedno drzewo. I o to zaapelował właśnie jeden z uczestników, zwracając uwagę na zasadność rewitalizacji skweru bez konieczności wycinki. Obiekcje mężczyzny budził także fakt, iż urząd miasta wydając pozwolenia na usuwanie dużych i rozłożystych drzew w zamian decyduje o nasadzeniach niewielkich, sięgających maksymalnie 3 metrów drzewek.
– Zieleń jest też dla nas, a nie tylko my dla zieleni – oponował prezydent dodając, iż ta sfera gospodarki komunalnej wymaga świadomego i rozsądnego planowania, a urząd miasta i tak większość wniosków o wycinkę rozpatruje negatywnie. Uczestniczący w spotkaniu radny miejski Piotr Klima chciał poznać opinie fachowców, których dziś w G5 zabrakło.
Ostatecznie zebrani jednogłośnie poparli nową koncepcję magistratu. Nie wszyscy doczekali jednak do końca spotkania, które – trzeba przyznać – momentami przebiegało w bardzo gorącej atmosferze, a uczestnicy nie zawsze potrafili utrzymać nerwy na wodzy. Przyjęta w głosowaniu koncepcja ma być zrealizowana do połowy 2016 roku – prezydent liczy, iż do marca uda się przeprowadzić roboty związane z wycinką i usuwaniem korzeni, zaś od kwietnia ruszą właściwe prace przy rewitalizacji. Całość ma się zamknąć w kwocie 170 – 190 tys. zł.
Szczegóły odnośnie wybranego rozwiązania wkrótce.
/ps/
Brawo Panie Prezydencie,to jest wyjście przed szereg i przyjęcie woli Mieszkańców z zachowaniem rozsądku przy bezpieczeństwie uzytkowników.Brawo,to jest POLIOTYK -opozycjo z łaski!!! Brawo MIrosławie Lenk Prezydencie Raciborza!!!!
Chyba nie wszyscy zrozumieliśmy tak samo – 4 koncepcja zakłada sukcesywną wymianę drzewostanu, a nie jego definitywną likwidację. Zaproponowanych do usunięcia 9 drzew ma zostać zastąpione nowymi zasadzeniami, odpowiednio dobranymi przez specjalistów UM w ramach pierwszego etapu rewitalizacji. Pozostały drzewostan pozostanie nienaruszony. Po osiągnieciu właściwej dojrzałości nowych zasadzeń przystąpi się do dalszych prac zwiazanych z kolejną wymianą drzewostanu. Taka koncepcja pozwala na zachowanie dotychczasowej funkcji parku/skweru.
Jeżeli zostanie zrobione to tak, jak zaproponowano w pokazanej prezentacji to to miejcse nic z uroku nie staci. Dużo miejsca do dreptania, szum drzew, śpiew ptaków. Jako mieszkaniec okolicy tegoż miejsca jestem za, a pokazówki „nerwowego” uczestnika spotkania były nie na miejscu. Boli mnie również, że spotkaanie dotyczyć miało konkretnej sprawy, a znalazły się osoby, które chyba nie zrozumiały tematu spotkania. Czasem targowicą, czasem dulszczyzną pachniało. Były też osoby konkretnie mówiace na temat i to daje nadzieje, że w tym narodzie duch tak całkiem nie zaginie.
Prezydencie odbijamy się z tematami bliskimi Raciborzanom.Jesteś Prezydentem Wszystkich Raciborzan i tak trzymać!!!Brawo wreszcie polityk się narodził!
Jak w tym mieście ma być dobrze skoro prezydent wydać chce około 200 tyś złotych na kolejny skwer.Wyglada na to że w jego zainteresowaniach jest tylko zmienianie kolejnych skwerów i przy okazji wycinanie kolejnych drzew parkach i skwerach i nawet w dzikiej głuszy poza miastem.A innych problemów to już w Raciborzu nie ma.Za te pieniądze można by przynajmnie jedną kamienicę do miejskiej sieci podłączyć abyśmy mieli czystsze powietrze w Raciborzu ale co tam skwery ważniejsze i zamienianie ich na skwery z coraz mniejszą ilością drzew.Tlen nam w mieście wg. niektorych chyba nie jest potrzebny.
Mowa była również o jednorodzinnym „biurowcu”. O tym nie warto napisać?
Ważna jest praca organiczna, ale władza musi się uczyć pracy od podstaw. Trzeba było latami dbać o miejski drzewostan, a nie teraz wszystko wycinać, bo w niektórych miejscach jest niebezpiecznie. Posadzić sześciolistkowe drzewko w zamian za dorodny okaz – o co chodzi? „Sztuka” się zgadza! Władza jest kunktatorska: bojaźliwa i zachowawcza, dlatego działa po najmniejszej linii oporu. I tak to nasz kraj wygląda!
To spotkanie to była farsa.Nagle niby parę osób było za wycinką i do tego tak chwalili prezydencki projekt jakby pracownik swojego szefa.Widać było od razu że coś tu nie gra.A najbardziej słodzili ci którzy wcześniej się spotkali z prezydentem.Nie tędy droga.A większość ze strachem w oczach nawet buzi nie otworzyła.
bali się mazgaju albo mało wnikliwy – budowy segmentów i dlatego sie cieszyli w duchu,że tak to się skończy.Teren wart 3000000zl to łakomy kasek dla budzetu,a tu Prezydent rezygnuje z kasy,dziwne?Może to nie bali się ale podziw dla Prezydenta za rozwiazanie sprawy na dwa lata!