– Uzyskaliśmy zapłatę za prawie wszystkie nadwykonania za 2015 rok. To najlepszy rok odkąd pamiętam, takiego jeszcze nie było – Ryszard Rudnik chwali Narodowy Fundusz Zdrowia.
Nadwykonania – słowo klucz w relacjach finansowych między szpitalami a Narodowym Funduszem Zdrowia. Te pierwsze chciałyby zawsze zapłaty za całość świadczeń wykonanych ponad limit, fundusz zaś wcale się do tego nie kwapi. Pieniądze trafiają na konta jednostek leczniczych z opóźnieniami, nie w całości, niejednokrotnie spory o zapłatę kończą się przed sądem.
Także i raciborski szpital wie, co to przepychanki z funduszem. Tymczasem za poprzedni rok śląski NFZ rozliczył się z jednostką niemal co do grosza. Dyrektor Rudnik nie wnika, skąd u płatnika wzięła się taka zmiana, niemniej nie kryje zaskoczenia. – Takiej sytuacji jeszcze nie było. To chyba najlepszy rok odkąd pamiętam – odniósł się do sprawy podczas lutowej konferencji prasowej. – Pod koniec roku 2015 do rozliczenia było jeszcze ponad 3,2 mln zł z tytułu nadwykonań i na dziś jest to niemal w 100% rozliczone – relacjonował.
Końcowe rozliczenie 2015 rok jeszcze jest w trakcie tworzenia, niemniej dyrektor podał kilka wstępnych danych. I tak, plan przychodów planowano na poziomie 66 mln 53 tys. zł, wykonano zaś (po renegocjacjach nadwykonań z NFZ) 66 mln 196 tys. Jeżeli chodzi o koszty, to zakładano je na poziomie 73 mln 717 tys. a wykonano za 72 mln 761 tys. zł. – Patrząc na wynik finansowy, myślę że rok zamkniemy bez problemu z nadwyżką finansową. Powinien być lepszy od roku ubiegłego – podsumowuje R. Rudnik.
Za pierwszy miesiąc 2016 roku szpital wykonał już świadczeń ponad limit za ponad 500 tys. zł.
/ps/