Piotr Klima zaniepokoił się możliwością wyłączenia w eksploatacji siłowni na świeżym powietrzu, których kilka funkcjonuje na terenie Raciborza. – Czyżby były felerne? – pyta radny prezydenta.
– Czy siłowniom w Raciborzu grozi czasowe bądź nawet stałe zamknięcie? – z pytaniem takim zwrócił się Klima do prezydenta Lenka na poniedziałkowej komisji budżetu rady miasta. Pytanie nie bierze się znikąd, niedawno taki los spotkał podobny obiekt (i to w niedługim czasie po otwarciu) w pobliskich Wojnowicach, dlatego lepiej dmuchać na zimne.
Jak poinformował prezydent, w Raciborzu póki co wszystkie siłownie funkcjonują i nic nie wskazuje na zmianę takiego stanu rzeczy. Nikt też nie zgłaszał żadnych nieprawidłowości czy usterek technicznych. Aby jednak wyeliminować ryzyko, iż pierwsza lepsza kontrola zakwestionuje coś w dziedzinie bezpieczeństwa, prezydent zgodził się podpytać władze gminy Krzanowice co spowodowało zaistniałą sytuację.
/ps/