Puste miejsca w mieście, wypełnione skwerami lub nową architekturą, wołają o wspomnienie. Na pomoc dawnemu Raciborzowi przychodzi grafik komputerowy Bartłomiej Mielnik.
Jedną z głównych powinności człowieka jest ocalić od zapomnienia. Tego aktu domaga się przeszłość, nasze dobre czyny oraz miejsca, w którym przyszło nam żyć. Zniszczonym, poranionym miastom może pomóc wyłącznie nasza pamięć! Puste miejsca, wypełnione skwerami lub nową, często brzydką architekturą, wołają o wspomnienie.
Na pomoc dawnemu Raciborzowi przychodzi grafik komputerowy Bartłomiej Mielnik. Jego precyzyjna robota polega na inkrustacji nowych fotografii przedwojenną zabudową, która w 1945 zniszczyła – jak to się mówi – wojna, a naprawdę bezwzględna hitlerowców z bolszewikami, potrafiącymi palić i niszczyć. Na fotograficznych kompilacjach Mielnika na nowo odżywa to, czego już nie ma: kamienice i świątynie. Puste przestrzenie wypełniają się pięknem dawnych stylów. Metoda, którą zastosowano, nie jest nowa, ale niezwykle cenna.
Ta wystawa jest bardzo potrzebna. Boli i leczy. Przywraca Raciborzowi topograficzną prawdę. Wstawia plomby pamięci.
Prace będzie można oglądać w Galerii Obok w Raciborskim Centrum Informacji. Wernisaż odbędzie się 7 września o godz. 18.00.
publ. /kp/