15 maja – Międzynarodowy Dzień Rodziny

międzynarodowy dzień rodziny

Święto zostało ustanowione przez Zgromadzenie Narodowe ONZ 20 września 1993 roku. W tym roku w Polsce dzień ten obchodzony jest pod hasłem „Gotowanie dla rodziny”.

- reklama -

Aż 94 % Polaków przyznaje, iż rodzinny stół jest łącznikiem międzypokoleniowym. Dlatego jak podają media ogólnopolskie, kilkaset zakładów pracy  zwalnia dwie godziny wcześniej żony i matki z pracy aby mogły spokojnie i w porę przygotować w domu ten wspólny, rodzinny posiłek. Akcję tą nazwano „Dwie godziny dla rodziny”. Dla polityków, rządzących i mediów  jest to szczególna okazja do pogłębiania świadomości społeczeństwa na temat problemów rodziny w naszej ojczyźnie.

Trzeba przyznać, że obecny parlament i rząd w Polsce dokładają wszelkich starań aby stopniowo poprawić sytuację rodzin najbiedniejszych. Ale jest wiele trudnych problemów społecznych, zależnych również w dużym stopniu od nas samych. Coraz częściej zamiast małżeństwa spotykamy związki partnerskie które po krótkim czasie rozpadają się a dzieci z takiego układu wychowuje sama matka lub  w sytuacjach dysfunkcyjnych decyzją sądu zabierane są do pieczy zastępczej rodzinnej bądź do placówek opiekuńczo wychowawczych. A przecież dziecko potrzebuje do prawidłowego rozwoju biologicznych rodziców – matki i ojca.

Statystyka w naszym kraju wykazuje, iż ok. 50 % małżeństw rozwodzi  się lub dąży do rozwodu. To smutny bilans. Jesteśmy państwem chrześcijańskim. Dlatego Kościół jest mocno zaangażowany w pomocy rodzinom i ciągle zachęca zgodnie z ewangelią do wzajemnej miłości, poświęcenia i wybaczania. Powodem istniejących problemów w rodzinach  są najczęściej nałogi, brak podstawowej wiedzy na temat wychowania dzieci, egoizm małżonków. Cierpią na tym najwięcej dzieci, szczególnie te najmłodsze. Ważnym czynnikiem niszczącym związki rodzinne jest notoryczny brak czasu zapracowanych rodziców na kontakty wzajemne, także z dziećmi.

Kiedyś 10-letnia dziewczynka na pytanie o najszczęśliwszy dzień w mijającym roku odpowiedziała „ Był to wtorek wieczorem. Nagle wyłączono w naszej miejscowości prąd. Awaria trwała dwie godziny. Mama zapaliła świecznik w pokoju stołowym, tato odłożył gazetę, brat odszedł od komputera i wszyscy usiedliśmy przy tej świecy. Zaczęliśmy rozmawiać o różnych ciekawych, naszych sprawach. Przedtem nigdy nie było na to czasu”.

Wykorzystajmy chociaż dzisiejszy dzień – jeżeli to możliwe – na takie spotkanie, a może po przemyśleniu znajdziemy częściej czas na wzajemne kontakty i rozmowy.

/KN/

publ. /ps/

- reklama -

1 KOMENTARZ

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj