Muzyk, który od kilku lat przyciąga coraz szersze kręgi, nie tylko młodych fanów zagrał bardzo klimatyczny koncert.
Profesjonalne nagłośnienie i fantastyczna gra świateł nadały koncertowi magiczny wymiar. Trudno się dziwić zatem, że na sali RCK nie było wolnego fotela. W piątkowy wieczór, 23 lutego Raciborskie Centrum Kultury pękało w szwach.
Wysoki, małomówny o melancholijnym spojrzeniu. Godny zaufania. Prawdopodobnie jeden z największych wschodzących talentów na naszym rynku. Kortez, czyli Łukasz Federkiewicz, to 27-letni kompozytor i wokalista z pochodzący z Iwonicza. Wyedukowany pianista i puzonista z zacięciem do muzyki klasycznej. Na początku 2014 roku podpisał kontrakt z Jazzboy Records. Podczas pierwszej, dwutygodniowej sesji w Warszawie zarejestrował aż 66 piosenek, które stały się jego oficjalnym demo. W marcu 2015 roku ukazała się pierwsza EP-ka Korteza zatytułowana „Jazzboy Session EP”, na którą złożyły się trzy piosenki: „Zostań”, „Joe” i „Co Myślisz?”. Artysta obdarzony jest niezwykłą, muzyczną wrażliwością, ogromnym talentem i głosem, który zdobył serca setek tysięcy fanek oraz fanów. Wyjątkowy, głęboki i lekko szorstki wokal stał się jego wizytówką. Jego kompozycje, to liryczne ballady niepozbawione wpadających w ucho melodii i życiowych, ujmujących tekstów. 24 września 2015 roku ukazała się jego debiutancka płyta zatytułowana „Bumerang”, która jest intymnym zbiorem opowiadań o miłości i jej braku. To jedna z najlepiej sprzedających się i najlepiej przyjętych płyt na polskim rynku muzycznym w ostatnich latach – czytamy w serwisie koncertomania.pl.
Przypomnijmy, że Kotrez w Raciborzu zagrał rok temu, na koncercie w marciu 2017 roku. Dziś wraz Krzysztofem Domańskim i Olkiem Świerkotem dali koncert przy pełnej po brzegi sali w Raciborskim Centrum Kultury.
fot. Ireneusz Burek