Na izbie przyjęć na Gamowskiej w Raciborzu po raz kolejny doszło do przypadku odesłania małego pacjenta do domu. Po tym zajściu szpital przeszedł kontrolę Narodowego Funduszu Zdrowia.
Na raciborską izbę przyjęć rodzice przywieźli 5- miesięczne dziecko. Niestety lecznica nie przyjęła małego pacjenta. Do odmowy doszło, ze względu na fakt, iż w placówce nie funkcjonuje chirurgia dziecięca. Dziecko odesłano do innej placówki. Po zdarzeniu szpital przeszedł kontrolę Narodowego Funduszu Zdrowia. Urzędnicy zbadali także wszystkie procedury związane z przypadkiem 5-miesięcznego dziecka. Wszystko odbyło się zgodnie z systemem.
Podczas ostatniego posiedzenia komisji zdrowia dyskutowano na temat takiego stanu rzeczy w raciborskim szpitalu. Wicedyrektor szpitala Elżbieta Wielgos – Karpińska wyjaśniła, iż pracownicy szpitala pozostają bezradni w takich przypadkach jak powyższy. Podkreśliła, iż na chirurgii wykonywane są tylko zabiegi ratujące życie. W takich właśnie okolicznościach dziecko może zostać przyjęte, jak miało to miejsce w zeszłym roku. Niestety, gdy dziecko ma poniżej 7 lat lekarze nie są w stanie udzielić pomocy i pacjent jest odsyłany do szpitala w innej miejscowości.
Radny Marceli Klimanek nie ukrywał swojego niezadowolenia z faktu, iż szpital który dążył do spełnienia wszelkich wymogów Narodowego Funduszu Zdrowia, przystaje na taką sytuację. Dlaczego zatem szpital utracił kontrakt na chirurgię dziecięcą? Placówka nie utworzyła na czas żadnego łóżka intensywnego nadzoru.
oprac./A/