Radny opozycyjny z klubu Mirosława Lenka nie zamierza milczeć w sprawie wizyty prezydenta RP. Michała Kuligę interesują w szczególności koszty, jakie miasto poniosło w związku z przyjazdem głowy państwa oraz klucz według którego prezydent Dariusz Polowy dobierał samorządowców, którzy mieli zaszczyt spotkać się osobiście z Andrzejem Dudą.
Od początku tej kadencji radni miejscy nie mogą już interpelować ustnie w ostatnim punkcie sesji Rady Miasta Racibórz. Nowe przepisy samorządowe wskazują jasno, że każda interpelacja musi zostać złożona wyłącznie w formie pisemnej w Biurze Rady Miasta, w takiej samej formie odpowie na nią prezydent.
Na ostatniej sesji radny Michał Kuliga ocenił, że tego rodzaju działanie można traktować jako zamykanie ust radnym. Przewodniczący Leon Fiołka wyjaśnił jednak, że przepisów ustawowych nie da się ominąć, a praktyka składania pisemnych interpelacji wyjdzie wszystkim na dobre. Dzięki temu bowiem radni będą mogli sformułować na kartce papieru konkretne pytania, bez lania wody, a głowa miasta nie będzie musiała odpowiadać na nie „z marszu”, jeszcze w czasie sesji, lecz będzie mogła przemyśleć odpowiedź i ewentualnie skonsultować się z odpowiednimi urzędnikami. To zaś sprawi, że wszelkie wątpliwości i apele rajców zostaną potraktowane w sposób rzetelny, bez pośpiechu, od przysłowiowego A do Z.
Radny Kuliga wystosował więc pisemną interpelację dotyczącą szczegółów wizyty prezydenta Andrzeja Dudy. Zwrócił się do Dariusza Polowego z prośbą o udzielenie informacji, jakie koszty w związku z przyjazdem głowy państwo poniosło miasto Racibórz oraz w jakich trybie wybrany został wykonawca banerów wielkoformatowych, plakatów reklamujących wydarzenie itd. Rajcę ciekawi ponadto to, czym kierowali się organizatorzy przedsięwzięcia wybierając i zapraszając poszczególnych samorządowców na zamknięte spotkanie z prezydentem RP w specjalnie przygotowanej sali na piętrze Areny Rafako? Michał Kuliga uważa, że pominięto wiele ważnych osób.
– Jakie są spodziewane korzyści dla Raciborza i regionu wynikające z wizyty prezydenta RP? – próbuje się dowiedzieć radny.
/wk/