W związku z nowelizacją przepisów i traktowaniem niezatrzymania się do policyjnej kontroli jako przestępstwo, 24-letni mieszkaniec Raciborza musi liczyć się ze srogimi konsekwencjami ucieczki.
Mężczyzna złamał prawo wczoraj (05.05) w nocy, gdy kierując mazdą w Raciborzu na ulicy Waryńskiego nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Dalszy los nieodpowiedzialnego kierowcy leży w rękach sądu.
Od 1 czerwca 2017 roku niezatrzymanie się do kontroli stało się przestępstwem. Kierowca uciekający przed Policją musi liczyć się teraz z karą od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia. Na osoby łamiące nowe przepisy sądy będą też nakładać bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na okres od roku do 15 lat. Do tej pory, niezatrzymanie się do policyjnej kontroli było wykroczeniem, za które groziła kara grzywny do 5 tys. złotych lub aresztu do 30 dni.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 22:55 na ulicy Waryńskiego w Raciborzu. Wówczas mundurowi z raciborskiej drogówki zauważyli kierującego mazdą, którego tor jazdy wskazywał, iż może być nietrzeźwy. Natychmiast przystąpili do działania używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych by zatrzymać samochód do kontroli. Kierujący samochodem nie zatrzymał się do kontroli drogowej , nie reagując na polecenie mundurowych by się zatrzymał. Policjanci niezwłocznie podjęli pościg za kierującym dając mu sygnały do zatrzymania się, na które on w dalszym ciągu nie reagował. Ostatecznie policjanci przerwali ucieczkę kierowcy na ulicy Bema w Raciborzu. Piratem drogowym okazał się być 24-letni mieszkaniec Raciborza. Tu wyjaśniła się też przyczyna jego ucieczki tj. mężczyzna był pijany po przebadaniu okazało się, że ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz o dalszym losie nieodpowiedzialnego kierowcy zadecyduje sąd.
EnDe
#KPP Racibórz