Do sytuacji doszło na ulicach Bielsko-Białej. Kierowca na wodzisławskich numerach rejestracyjnych nie zatrzymał się do kontroli. W wyniku późniejszych zdarzeń mężczyzna poniósł śmierć.
Po godzinie 15:00 w Bielsku-Białej w okolicy skrzyżowania alei gen. Andersa i alei gen. Bora-Komorowskiego policjanci podjęli próbę zatrzymania forda mondeo do kontroli. Kierowca samochodu na wodzisławskich numerach rejestracyjnych nie zatrzymał się, wręcz przyspieszył i oddalił się w stronę Mazańcowic – podaje DZ.
W takiej sytuacji policjanci ruszyli w pościg za fordem monedo. W pewnym momencie kierowca zawrócił i próbował rozjechać policjantów, jednak tym, jak wynika z relacji, udało uniknąć się wypadku, odskakując na bok. Wtedy policjanci użyli broni służbowej; oddano strzał w kierunku samochodu. Po tym zdarzeniu mężczyzna ponownie zaczął uciekać, zatrzymał się dopiero w wyniku zderzenia z innymi samochodami na ulicy Andersa. Wtedy interweniowali policjanci, którzy podchodząc do mężczyzny zauważyli jego ciężki stan. Udzielono mu pierwszej pomocy, którą kontynuowali później ratownicy medyczni. 40-latek ostatecznie zmarł. Nie ustalono oficjalnie jego miejsca zamieszkania. Wiadomo jednak, że mężczyzna był poszukiwany przez policję, nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu.
Na razie nie stwierdzono, czy przyczyną śmierci był postrzał, obrażenia poniesione w wyniku zderzenia z samochodami czy inne okoliczności. Wykaże to sekcja zwłok. Dokładny przebieg zdarzenia poznamy po publikacji oficjalnego komunikatu policji.
(źródło: DZ oprac. c)