Jeżeli dzwoni ktoś, kto podszywa się pod członka rodziny i prosi o pieniądze, nie należy podejmować żadnych pochopnych działań.
Dziś, 27 lutego, oszuści działający metodą „na wypadek”, „na policjanta” znowu się uaktywnili, próbując oszukać seniorów z Raciborza i okolic, dzwoniąc na numery telefonów stacjonarnych. Mając na względzie bezpieczeństwo mieszkańców całego powiatu raciborskiego, policjanci po raz kolejny radzą, jak nie dać się oszukać i nie utracić dorobku życia.
Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni ktoś, kto podszywa się pod członka rodziny i prosi o pieniądze, nie należy podejmować żadnych pochopnych działań. Policjanci radzą, by zadzwonić do kogoś z rodziny, zapytać o to, czy osoba, która prosiła o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. – Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów – apelują mundurowi. Nie należy też nikogo informować o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub przechowujemy na koncie.
W szczególności trzeba pamiętać o tym, że funkcjonariusze policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie. Nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie czy przelaniu ich na inne konto. W momencie, kiedy ktoś będzie chciał oszukać, podając się przez telefon za policjanta, należy nie wdawać się w dyskusję z oszustem i zakończyć rozmowę telefoniczną. – Jeżeli nie wiemy, jak zareagować, powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś bliskiemu – radzi policja.
– Zwracamy się z apelem, zwłaszcza do osób młodych – informujmy naszych rodziców i dziadków o tym, że są osoby, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni do nich z prośbą o pożyczenie dużej ilości pieniędzy. Zwróćmy uwagę na zagrożenie osobom starszym, o których wiemy, że mieszkają samotnie – apelują policjanci.
oprac. /kp/