Raciborzanin po otwarciu drzwi swojego mieszkania został kilkakrotnie porażony paralizatorem, a następnie sprawca groził mu nożem i powiedział, że go zabije. Napastnikiem okazał się 63-letni mieszkaniec Krakowa.
Raciborscy kryminalni zatrzymali 63-letniego mieszkańca Krakowa, który dokonał rozboju, używając wobec pokrzywdzonego paralizatora elektrycznego oraz groził mu nożem, po czym skradł z mieszkania 2000 zł oraz telefon komórkowy. Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata.
Do zdarzenia 13 lipca godzinach popołudniowych w Raciborzu na ul. Skłodowskiej. Jak ustalili śledczy, 60-letni mieszkaniec Raciborza po otwarciu drzwi swojego mieszkania został kilkakrotnie porażony paralizatorem, a następnie sprawca groził mu nożem i powiedział, że go zabije. Mężczyzna w ten sposób chciał zmusić mieszkańca Raciborza, by wskazał mu, gdzie trzyma pieniądze. Łupem napastnika padło 2 000 zł oraz telefon komórkowy o wartości 200 zł.
Już następnego dnia sprawca został zatrzymany przez raciborskich kryminalnych. Okazał się nim 63-letni mieszkaniec Krakowa. Za czyn, którego się dopuścił, grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 3 lata. Na wniosek raciborskich śledczych i prokuratora sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na okres 3 miesięcy. Podejrzany został już doprowadzony do zakładu karnego.
oprac. /kp/