Unia Racibórz wysoko pokonała Naprzód Borucin

KS Unia Racibórz - KS Naprzód Borucin

Mecz miał także wymiar charytatywny – zbierane były środki dla byłego piłkarza Naprzodu, Arkadiusza Górszczyka, który choruje na stwardnienie zanikowe boczne.

W ramach drugiej kolejki rozgrywek klasy okręgowej na stadionie przy ul. Srebrnej odbyło się spotkanie Unii Racibórz z Naprzodem Borucin. Mecz miał także wymiar charytatywny – zbierane były środki dla byłego piłkarza Naprzodu, Arkadiusza Górszczyka, który choruje na stwardnienie zanikowe boczne.

- reklama -

– Jako strażak, jako zawodnik, jako sędzia i teraz jako kibic sam pomagałem, walczyłem, sprawiałem radość i się cieszyłem. Teraz otrzymuję pomoc, wsparcie od wspaniałych ludzi z dobrym sercem, którzy walczą razem ze mną. Wielkie podziękowania dla prezesa i całego zarządu Unii Racibórz za piękny pomysł i inicjatywę meczu charytatywnego. Razem możemy więcej, razem jesteśmy silniejsi. Ten mecz dedykuję dzieciom: Oskarowi z rocznika 2008, który jest zawodnikiem Unii Racibórz, mojemu siostrzeńcowi Rafałowi, synowi Maksymilianowi i córce Aurelii oraz wszystkim dzieciom na trybunach. Dziękuję i wszystkiego dobrego – powiedział Arkadiusz Górszczyk.

Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 4:1. Już na samym początku spotkania do bramki trafił Patryk Moneta. Na 2:0 podwyższył w 55. min. Marcin Ośliźlok. Gola kontaktowego zdobył Piotr Cerkowniak, jednak przyjezdnym nie udało się odrobić straty. W 75. min. na listę strzelców wpisał się ponownie Ośliźlok, a w doliczonym czasie gry do swojej bramki piłkę skierował Sebastian Piksa.

Katarzyna Przypadło

- reklama -

1 KOMENTARZ

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj