Spotkanie zgromadziło wierne grono sympatyków winyli oraz dawnych sprzętów i urządzeń. Dla ilustracji gustów muzycznych zabrzmiały utwory Pink Floyd, Ricka Wakemana, Boba Dylana, Muddy Watersa czy Mike’a Oldfielda.
28 października salonik artystyczny w DK Strzecha zamienił się w studio audiofilskie. Stało się to za sprawą Janusza Rzodeczko, który od lat kolekcjonuje płyty winylowe i Dariusza Zapotocznego – pasjonata starych urządzeń odtwarzających dźwięk i obraz. Było to kolejne spotkanie w ramach cyklu „W punkt”.
Prowadzący spotkanie Andrzej Śliwicki skłonił gości saloniku do opowieści na temat swoich pasji oraz przyczyn i sposobów gromadzenia tych skarbów, a także muzycznych upodobań. Dla ilustracji gustów muzycznych zabrzmiały utwory Pink Floyd, Ricka Wakemana, Boba Dylana, Muddy Watersa, Mike’a Oldfielda i innych. – Rozmawiano o roli, jaką w naszym życiu odegrał blues i tzw. progressive rock, czyli muzyka, która po obu stronach oceanu powstawała mniej więcej w latach 1967-1976. Spotkanie zgromadziło wierne grono sympatyków czarnego krążka oraz pięknych dawnych sprzętów i urządzeń. Dyskusjom „w podgrupach” nie było końca, dlatego postanowiono spotykać się częściej przy muzyce ze starych płyt – relacjonują organizatorzy.
fot. UM Racibórz
oprac. /kp/