Rząd wycofuje się z ograniczenia, które zakładało 75% zajętych miejsc w pociągach, autobusach komunikacji miejskiej czy tramwajach.
Od 15 grudnia nie będzie zapowiadanych limitów pasażerów w komunikacji zbiorowej. Rząd wycofuje się z ograniczenia, które zakładało 75% zajętych miejsc w pociągach, autobusach komunikacji miejskiej czy tramwajach. Na taką decyzję wpłynął opór resortu infrastruktury i przewoźników, głównie kolejowych, którzy przekonywali, że limit zajętości miejsc jest nie do wyegzekwowania.
Jak ustaliło RMF FM, przewoźnicy kolejowi byli zdania, że nie da się w tej chwili wprowadzić limitu miejsc, choćby na lokalnych trasach, bo pasażerowie mają już wykupione bilety miesięczne. Dodatkowo praktyce nie ma czasu na sprawdzanie przez konduktora certyfikatów covidowych między stacjami, nie mówiąc już o komunikacji miejskiej.
W zamian ma być więcej kontroli w pociągach i sprawdzania, czy pasażerowie przestrzegają nakazu noszenia maseczek.
Jakie restrykcje będą obowiązywały od jutra? Czytaj więcej: Nowe obostrzenia. Wraca zdalna nauka, będą obowiązkowe szczepienia
oprac. /kp/