Dwanaście godzin grania, częste wybuchy śmiechu, emocjonalne rozgrywki i energia do samego rana – po raz piąty odbyła się Noc z Grami bez Prądu.
Raciborska biblioteka po raz piąty zorganizowała Noc z Grami bez Prądu. Pomysł na organizację takiego nocnego maratonu narodził się w 2019 r. i od razu został podchwycony przez szerokie grono miłośników planszówek. W tym roku nocne granie, które odbyło się w nocy z 9 na 10 lutego, przyciągnęła do raciborskiej biblioteki prawie 50 osób.
Dwanaście godzin grania, częste wybuchy śmiechu, emocjonalne rozgrywki i niespożyta energia do samego rana – każda kolejna Noc z Grami bez Prądu to zawsze spora dawka zabawy przy przeróżnych grach. W co grano w tym roku? Escape room, Wirus, DiXit, Horror w Arkham i szachy – to tylko niektóre z tytułów, nad którymi głowiono się o 3:00 w nocy. Jeżeli ktoś przysypiał, to szybka rozgrywka w Jengę gwarantowała skok ciśnienia przy dźwięku przewracającej się wieży z klocków. Oprócz gier, które znajdują na inwentarzu biblioteki, na stołach pojawiały się również tytuły przyniesione przez uczestników.
Noc z Grami bez Prądu tradycyjnie kończy ferie z biblioteką. Jednak co miesiąc, w piątki, odbywają się spotkania bibliotecznego klubu planszówkowego. Każdy może wpaść i dołączyć do gry.
fot. MiPBP w Raciborzu
oprac. /kp/