
Głównym wektorem zagrożeń są nie tyle technologie, co ludzie – aż 60,8% naruszeń danych wynika z błędów użytkowników.
Wbrew stereotypom cyberataki nie są problemem wyłącznie wielkich korporacji czy instytucji państwowych. Ofiarami stają się również małe i średnie przedsiębiorstwa, których systemy są mniej zabezpieczone, a procedury nieprzygotowane na nowoczesne formy ataku. Najczęściej pojawiające się zagrożenia to phishing, socjotechnika, złośliwe oprogramowanie, ataki DDoS i wycieki danych. Tymczasem biznes nie nadąża za rosnącym ryzykiem cyberataków. Tylko 47% przedsiębiorstw wdrożyło jakiekolwiek środki zaradcze – takie jak audyty, aktualizacja procedur czy szkolenia.